Jakiś czas już minął od poprzedniego wpisu kosmetycznego 1 .. 2 w maj tu jest to moja czysta ciekawość ile produktów w ciągu roku kupie i ile zużyje :)
Zakupy
trochę mnie poniosło, więcej kupiłam, by przesyłka była darmowa 186,16zł 30szt - do włosów i twarzy
kupowane tak przy okazji innych zakupów fotka zbiorcza -zsumowane 148,93zł 15szt (farbę jedną już zużyłam)skusiłam się - maseczki były w promocji 63zł 29szt maseczki+6 szt (bez off) wydałam w tym roku 320,50 +398,09=718,59
Zużyłam
nie sama mam wspólnika męża, który z wielu kosmetyków korzysta
Solanka z Zabłocia eukaliptus - były z nią 2 kąpiele, zapach z tych "lekarskich" zielarskich mężowi się nie podobał ...był i tyle
Zabłockie mydło solankowe, soczysta malina- pachniało, ale miałam wrażenie jakby nie myło na ciele zapachu nie zostawiało ...było i tyle
Ziaja intima płyn do higieny intymnej- dużo dobrego płynu pewnie coś jeszcze kupię tej marki
Natei szampon pielęgnacyjny - bardzo fajny przypominający znaną markę ;) tylko dużo tańszy
Farmona dziegieć szampon przeciwłupieżowy - specyficzny popiołowy zapach, działa łupieżu brak (używa mąż) polecam tego typu produkty
bebauty sól różana - mieszam z bocheńską i nie narzekam
bielenda balsam do ciała arbuz banan- ale to było urocze i przyjemne smarowidło
bielenda krem kuracja młodości - bardzo dobry krem z tych gęstszych wieczornych choć dla mnie to bez różnicy kiedy jaki używam
soraya (marka przejęta przez bielende) krem taki lżejszy z serum witaminowym szybko wyszedł bo to tylko 30ml był ok
eveline żel pod oczy - wole kremy ale był ok na długo mi starczył
ziaja pasta zmiejszająca nadwrażliwość - odpowiada mi na pewno będą kolejne
colgate pasta - odpowiada mi smakiem i mnie nie podrażnia ( mam problem z czymś tam w pastach) będą kolejne
no 36 krem do stóp - fajny krem
Luksja mydło - używam do rąk od lat mnie nie wysusza
Palette farba - u mnie się sprawdza, a innych boje się użyć bo już raz fryzierka mi włosy zniszczyła
face boom maseczka glinka różowa- buzia po niej gładziutka, tylko za rzadka
Lirene puder oczyszczający - ale to było super delikatny popiół nawilżający, mi starczyło na wiele razy(kupiłam jakiś w opakowaniu tej firmy leży przy zakupach z maseczkami)
Maseczki saszetki
Ziaja nawilżająca - lubię i są w przystępnej cenie
Evelina- collagen może być
isana avocado- może być
schwarzkopf gliss odzywka do włosów - na długo starcza, intensywnie pachnie włosy sie po niej lepiej rozczesująpalette naturalals - ach je odcień za jasny moja wina moja wina, że ruda się stałam zamiast blondi nie dla mnie
soraya woda micelarna - zmywała podkład była ok
isana zel do mycia men - był szału nie ma ( męża 2 zużył dodaje, żeby nie było, że potem wyjdzie, że słabo się myliśmy haha )
luksja kremowy płyn do kąpieli- wydajny fajny będą kolejne
be beauty krem do rąk- dobre smarowidło w dobrej cenie
rexona dezodorant - sztyft sprawdzał się
aa med control antypespirant - nie podrażnia zmniejsza potliwość, stosowałam na noc 2 razy w tygodniu wyrzucam bo już dziwnie pachnie i chyba długo był czas na zużycie ma rok
bielenda krem nawilżający - średnia formuła gęstości oj mam wrażenie, że długo się smarowałam
isana sól do kąpieli- dwa użycia, ładnie pachnie tylko w opakowaniu w łazience gdzieś się zapach ulotniła
maseczki
Isana, ziaja, dermika
te kremowe i te glinkowe ja wszystkie je lubię i każda z nich była ok
W tym roku:
kupione: 81 kosmetyków (2 kremy męża i kolorówka 3podkłady) + 42 maseczki
zużyte :60 kosmetyków +24 maseczek +(sól saszetka i puder saszetka)
tak liczby nie kłamią mam zapasy muszę zakupy ograniczyć ...ale tak jak myślałam niektóre kosmetyki bardzo szybko się zużywają ...raczej opakowania standardowe... wiadomo różne kupujemy, ale miniaturek u mnie nie ma :)
Porządki kolorówka -wyrzuciłam, bo jakiś czas już u mnie te produkty są
isana zmywacz - dobry
lirene podkład - idealny bardzo się lubiliśmy
lovey korektor- bardzo fajny sprawdzał się
miss sporty korektor jak szminka- odcień ciut ciemniejszy jak dla mnie, fajny produkt
miss sporty cienie - jak widać dwa prawie wyszły dobre
trzy szminki - prawie nie używane tak wyszło
błyszczyk essel - też mi było z nim nie po drodze
Avon luxe puder - średnio używany
Ważne
kupujemy coś i powinniśmy zwracać uwagę na tak zwany słoiczek na którym jest czas użytkowania od otwarcia np...zdjęcie korektor tylko 6miesięcy, szminka jedna 12m druga 24m to i poszły do kosza :)
mała sugestia - jak robicie porządki, przecieracie półki itp. zróbcie zdjęcie tego co używacie i za pół roku na podstawie zdjęcia już wiecie, czy coś wam zalega czy nie, a może już czas do kosza ...
sztuką jest z głową używać, niż coś posiadać ....a resztę sobie dopowiecie
zostało czyli obecnie mam:niewiele tego pewnie coś dokupię (kredka do wymiany) jak widać jednak wolę pielęgnacje i to ona u mnie króluje na półkach
ps. perfumy mam 3 szt oryginał i 3 szt z tych wzorowanych (o i one jak nie zużyje do końca roku to do kosza)
Pozdrawiam
Wspaniale Beatko, że tak dużo kosmetyków przetestowałaś z pozytywnym skutkiem. Ja kupuję w promocji farby do włosów i kremy do twarzy. Drogi fluid stoi na półce, a pożytek mam z tańszego. Moje, ulubione szminki wycofali ze sprzedaży. Nowe mi nie pasują, z powodu koloru, lub smaku. Kilka kremów, otrzymanych w prezencie musiałam wyrzucić, bo albo zapach mnie dusił, albo powodowały czerwone plamy. Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńWiększość to kosmetyki z marek które przeważnie używam. Iwonko dziękuję że się swoimi spostrzeżeniami dzielisz 😀 jak widać i ja coś ostatnio ze szminkami mam na bakier a farby tylko tej jednej marki używam bo jak mi fryzjerka zniszczyła włosy boję się ryzykować …. Pozdrawiam
UsuńJa się bardziej boję fryzjerek, niż dentysty. Dzięki nim, miałam już palmę na głowie i włosy w łaty. Odtąd sama, równo kładę farbę LOREAL PARIS.
UsuńHaha masz rację moje włosy jak guma były ….😀
UsuńO kosmetykach ze mną nie pogadasz., używam i kupuje ich bardzo mało jak na kobietę. Lubię "Ziaję" i " Bielendę" a tyle kasy jak Ty to nie wydałam na pewno na raz , ale jak ktoś lubi to proszę bardzo w końcu każdy robi z kasą co uważa. Rzadko kupuję coś w promocji, po prostu jak potrzebuje to kupuję i nie patrzę na cenę, a już przez internet nie kupuje nigdy. Mam niedaleko dwa Rossmany i Naturę i głównie tam się zaopatruję !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Ci aby wszystkie zakupy kosmetyczne były udane !!
Aniu fajne marki lubisz i u mnie często goszczą. Bielenda przejęła spraye też fajne kremy mają 😀 A ja z promocji skorzystałam i tak sobie poszalałam kosmetyki długą datę mają napewno wykorzystam… jak coś kupuje przez internet to tak by mieć darmową wysyłkę to i automatycznie są większe i za x złotych 😀 Aniu dziękuję za opinie i pozdrawiam
UsuńBeatko u mnie też mało kosmetyków, ale lubię też kupować przez internet, bo to zawsze taniej;) Olia- farba do włosów- u mnie sprawdza się idealnie, krem nawilżający do twarzy,pilling czy maseczka z aptecznych - to chyba najdroższe kosmetyki, choć na dobrą perfumę też potrafię się szarpnąć;) Kretka i tusz, czy lakier do paznokci też się pokazuje, ale to już chyba wszystko;)
OdpowiedzUsuńFajnie gdzieś ostatnio czytałam że dla jednego x jest dużo a dla innego kwestia gustu 😀 haha kolorówki to ja praktycznie nie mam, a pielęgnacji no cóż muszę mieć niektóre produkty 😀 Kosmetyki bardzo zdrożały i tak naprawdę o cenach ile na co wydajemy trudno rozmawiać - u mnie perfumy najdroższe choć wcierke do włosów z apteki sporo kosztuje 😀 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis -nigdy nie zastanawiałam się nad tym ile, czego zużywam z kosmetyków... Kupuję wtedy, gdy coś się kończy. Czasami zamawiam przez internet, a czasami lubię pooglądać i kupić w drogerii. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKtóra z nas nie lubi zakupów od czasu do czasu ;) Pooglądać zobaczyć co tam na rynku słychać no i ceny tak jakoś obeznać się ... fajna sprawa drogerie - to i małe słowo co mnie drażni - klient, który wszystko wącha to i teoretycznie kupując po nim musisz już używać (tak zwany słoiczek na opakowaniu ) miło mi cię widzieć pozdrawiam
UsuńIle kosmetyków! Pozdrawiam serdecznie i niezmiennie zapraszam do mnie 🙂
OdpowiedzUsuńTroszeczkę ale nie za dużo 😀 mam miejsce to i poczekają na swoją kolej 😀 pozdrawiam
Usuń