Witam Wszystkich serdecznie ! Zapraszam do mojego świata tego zwykłego i tego z pasjami ...

czwartek, 31 maja 2012

Z ogrodu

Mój rh zakwitł i nawet troszeczkę się postarał bo sporo ma kwiatków , 2  pozostałe maluszki nabytek zeszło roczny nic ...

Widoczek ze skalniaka i takie kwiatuszki te żółte to delosperma - fajna plamka się robi ;)



kto ich nie ma hihi chyba u wszystkich są tylko w przeróżnej barwie  - irysy ....
a o tych już zapominamy łubin ...
Rowerowo : śr, cz -23km ; suma 84,5km
Miło mi was gościć w mym ogródeczku :)
pozdrawiam serdecznie

wtorek, 29 maja 2012

Majowe książki

Traf chciał że trafiłam na dwie książki o podobnej smutnej dla serca tematyce- odejście najbliższych  osób...
PS KOCHAM CIĘ - Cecella Ahern 
 Po ciężkiej chorobie Gerry odchodzi pozostawiając dla Holly  list , w którym na każdy miesiąc jest jakaś rzecz dla niej do zrobienia ....smutek przeradza się w ciekawość co dalej jak sobie Holly poradzi ?
Polecam bardzo - mi się łezki w oku kręciły ...
Złodziej tożsamości - Erica Spindler 
 Tak jak wspomniałam tutaj też giną najbliższe osoby agentki Mary Catherine Riggio , która poszukuję zabójcy w świecie realnym i  wirtualnym ...Lubię tę autorkę w książkach kryminalnych , a że kryminał to morderstwo za morderstwem i wielka niewiadoma aż do końca  kto zabija ? Polecam


niedziela, 27 maja 2012

Serwetka to czy coś innego

"coś na pralkę tylko grubszego , niebieskiego" hihi to ja już wiem po kim ja jestem taka niezdecydowana ....Ja jadę dziś na obiadek do mamy.
 Powstało oto takie dzieło z akrylu i będzie robić za serwetkę- 8 na 4 kwiatki ...  wzór kwiatka


Rowerowo: piątek 10km - suma 61,5 km
                                                           
Miłego dnia życzę :)

piątek, 25 maja 2012

Metamorfoza rabatki ...

Dla mnie uroczy , rozpływający się- orlik taki w tonacji błękitu.  Mizerny żółty, a w zeszłym roku taka ładna była kępka...


I obiecana metamorfoza rabatowa: było  tak jak widać tylko na środku stał płot - przęsła po starym ogrodzeniu . Zamysł był taki by się po nim pięły róże i powojniki po stronie prawej od murku ,a po lewej powstała jesienią rabatka -na pomysł wiosenny ;)

 Myślałam , myślałam  i ciągle mi się to nie widziało ....decyzja likwidujemy hihi oberwało mi się za te zostawienie fundamentu i płota 3 lata temu ale co tam.... Zadziałał czar kobiecy , a może moja gderliwość i  mam nową rabatkę ta dam
A na niej moje nowe nabytki hortensję za rok za dwa powinien być piękny efekt ....coś tam pewnie w nóżki im posadzę pożyjemy zobaczymy ;)
 I kalina też tam rośnie , marzy mi się  taki widoczek krzaczka w białych kulkach ...
Rowerowo : wtorek 11km - ciężkich bo po lesie , piachu - nigdy więcej takich wypraw
                  suma : 51,5 km
Miłego dnia życzę wszystkim odwiedzającym , piszącym i zaglądającym :)



środa, 23 maja 2012

roślinki czyli zakupy

Portfel jeden , sponsor też jeden to zakupy padło na ogród...mus  sadzenia ,ale o tym może jutro :) a dziś moje nowe nabytki  hortensję , azalia , kalina same ślicznotki jak się rozwiną , na razie to badylki sterczą hihi...a i parę kwitnących do doniczek ...
Złotokap to drzewko nabył sobie M  jak widać po jakimś czasie ogrodnictwo zaraża :))



 Dbam o kondycję : rowerowo niedz. pon. 26,5 km 
                               w sumie 40,5km
Miło mi Was gościć ....Serdecznie Pozdrawiam

Mi tam smakowało...

Napatrzyłam się u was kochane na smakołyki to i ja musiałam coś wymyśleć prostego ale smacznego- by Wam narobić smaka : talarki posypane przyprawą do ziemniaków z sadzonym jajeczkiem i sałata z ogórkiem w jogurcie na ostro ;)

hihi ciastami to kusicie oj kusicie ...kupiłam foremkę do mufinek , no cóż zachciało mi się cytrynowych hmmm wyszły i znikły bardzo szybko ale no były jakieś takie ścisłe- ciężkie...Poeksperymentuję i na pewno wynajdę ten odpowiedni przepis ;)
Lukru też nigdy nie robiłam i klapa hihi ....

niedziela, 20 maja 2012

Trochę różu-fioletu w ogrodzie

Ogród pochłania mnie  jak gąbka wodę , wiecznie trzeba robić jakąś kosmetykę - upiększającą i dbającą o wizerunek ;) Ten rok będzie obfity w mszycę - ledwo róże wyszły a już oblepione , ulala a agrest ten to dopiero obsypany białym pudrem (ja już 2 krotnie go pryskałam ) Uwaga trzeba pryskać od przędziorka podobno będzie bardzo aktywny w tym roku ...ja dzisiaj planuję oprysk całego ogrodu drzewek oczywiście ;)
A na rabatkach orliki się prężą mam takie kolorki hmmm  na fotce  nie za bardzo widać różnicę ...

dąbrówka i mój ulubiony tulipan wielokwiatowy - w tym roku złapał grzyba ale jest i nawet nieliczny kwiatek się przebarwił ...

Bez tego zabraknąć nie może - pojedynczy i podwójny  i moje zakupy petunie , werbena też w kolorkach różu i fioletu ....niezawodny bratek jak zacznie kwitnąć to kwitnie i kwitnie ...



Życzę miłej niedzieli, dziękuję za odwiedzinki :)
Ps: Hihi rower mi się zastał mam nadzieję że dziś wypróbuje nawigację -zwał jak zwał ma mi liczyć km przez telefon ....;) syn mnie zaopatrzył w coś takiego ups moja pociecha ustne zaliczyła rewelacyjnie a pisemne mówi że  jest dobrze, ale na wyniki matury trzeba poczekać do końca czerwca ...
Papatki

czwartek, 17 maja 2012

Na żółto w ogrodzie

I wyszło na to że pieski sobie same radzą , docierają się hihi choć mała Kulka chyba chce dominować ;) Kto będzie rządził na podwórku czas pokarzę ....

A teraz zaprezentuję moje  berberysa  mam dwa rodzaje, które teraz przepięknie kwitną :



Mahonia też była śliczna,  bratki w donicy i jedynaki porozsiewane po całym ogrodzie ( trzeba zebrać nasionka by wysiać na chcianej rabatce hihi więc w tym roku , litość dla bratków )


Dziękuję za odwiedzinki i miłe wpisy :)))

wtorek, 15 maja 2012

Kolorowe poduszki

Poduszki skończone i oddane ...powstały z bawełny i glorii . Można je sobie układać na parę sposobów kolorystycznych...




Zmagania z pieskami...

To jest Śliniak ma 11-12 lat i jest z nami od małego.  Ma hopla na punkcie jedzenia no i troszeczkę musiałam albo muszę pilnować swoich drzewek przed psim zadzieraniem  na nie nogi ;)
A to jest Kulka ma 9 tygodni i zapał do wszystkiego , ślicznie bawi się z nami piłeczką ...

I za mną parę dni  zmagań jak je oswoić : mała jest straszną zadziorą ,a śliniak  nie cierpi jak mu się coś plączę pod nogami i zgrzyt  ...
1 dzień - ona musiała się oswoić z nowym otoczeniem więc bała się wszystkiego...
2 dzień - śliniak warczy łał co robić , kupiłam kaganiec dla niego
3dzień-  hmmm gdzie tkwi problem , śliniaka zamykać czy zakładać kaganiec . Kulka niby mała bawić się chce jak nie dochodzi do niego to jest ok...
4 dzień- to ona jest zadziorą jak trzymam ją na smyczy to pieski idealne
Dzisiaj idź na całość czyli niech się same docierają , ona nad pobudliwa , ja dałam sobie na wstrzymanie, a śliniak parę razy ją przytrzymał powarczał , bez obaw nie ma zamiaru gryźć ....Musi być dobrze, bo ja poległam  :)

Pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki :)

sobota, 12 maja 2012

Ze skalniaka...

Na skalniaku też tętni życie ...Parę kwiatuszków na lepszą pogodę ...


 dostałam w zeszłym roku takie floksy - ale mnie urzekły :)



 Dziękuję za odwiedziny :)