Witam Wszystkich serdecznie ! Zapraszam do mojego świata tego zwykłego i tego z pasjami ...

niedziela, 30 września 2012

Książka z września

10 000 -wejść serdecznie dziękuję, bo to mnie niezmiernie motywuje by być z wami :))) 

Katarzyna Grochola- Zielone drzwi 
Biografie jakoś dziwnie mi się  kojarzą , ale ta książka wzruszyła mnie .Świat choroby nie jest mi obcy - o szpitalach też wiele mogę powiedzieć - tylko moja historia by się happi endem nie skończyła. Warto czasami się zatrzymać i zrobić małe przemyślenie ....czy to w tej czy w innej sprawie życiowej . Jeśli nie czytałyście tej powieści może warto po nią sięgnąć, chociażby po to, by spojrzeć na innych z innej perspektywy,....  bo drzwi jest wiele i za każdymi ktoś mieszka :)))

Motto pani Katarzyny "że trudne nas umacnia"

Małgorzata Kalicińska -Zwyczajny facet 
Chyba nastała moda na przenoszenie się w czasie - najpierw realia, potem cofamy się,  by znowu powrócić do rzeczywistości . Ogólnie ujmując jest to książka ukazana oczami mężczyzny czyli jego realny świat. 
cytat z okładki ---"Temat przemocy psychicznej dotyczy głównie kobiet, ale i one bywają niebezpieczne, głośnie, trudne, "awanturne". Głupota ,podłość i inne cechy ludzkie nie posiadają określonej płci. ...."


Pozdrawiam serdecznie :)))



piątek, 28 września 2012

Zakupy i co mi tam- tak ogólnie


Szaleństwa nie było ale winko musujące no cóż małe co nieco musiało być ;)  I tak jak postanowiłam, tak zrobiłam i tym razem sama sobie kupiłam prezenty ....bo z mężczyznami tak już jest że słyszą co chcą  oooo    hihi lepiej wychodzi kupienie prezentu jak ktoś jest zdecydowany    .... ula la la a u mnie  z takimi decyzjami oj ciężko.  Hmmm czy to wada czy zaleta, zależy, z której strony się na to spojrzy ;)))
Pierwszy prezencik już doszedł i co maniaczka dłubania może sobie kupić ... hihi  i nie trudno się domyślić jaki kolor lubię . Troszeczkę się zmartwiłam jak przeczytałam u Kasi ile zużyła niteczki i jaka jej wyszła chusta na szydełku ach a ja po jednym moteczku nabyłam .... Kupiłam też druty 4 i teraz myśl którą nitkę poświęcić i jaki wzorek wynaleźć  na chustę -dla laika znającego tylko prawe i lewe oczka podkreślam tylko znającego bo jeszcze nic na drutach nie robiłam .
Przy okazji też to tu to tam podziwiałam buty i nigdzie nic nie było oprócz tych jednych  ostatnich chyba czekających na mnie wróć --- wchodząc do sklepu pewna pani trzymała je w dłoni ale się rozmyśliła i tak one są moje ...
Coś zaczęte sobie leżało , chyba o szaliku myślałam poszło do sprucia -za mało nitki może chusta wyjdzie ...hihi a przy okazji znalazło się szydełko ;)
 Zbieram i ja niech komuś pomoże ....
 Dzisiaj tak inaczej  i bez kwiatków choć bardzo oj bardzo paluszki świerzbiły by coś wstawić ;)
Pozdrawiam Was  serdecznie , jest mi ogromnie miło, że do mnie zaglądacie i sympatyczne słówko zostawiacie - dziękuję :)))

środa, 26 września 2012

Ach je i kolejna jesień mi pikneła ....

Jak te latka lecą i tak dzisiaj obchodzę kolejną już  "18"  jesień no dobra- no dobra zgadzam się na      " 20 ";)
Dlaczego u nas obchodzi się imieniny a nie urodziny hmmm no cóż ....dobrze że chociaż telefon o poranku złożył mi życzenia z pakietem minutowym. No i cóż z tego jakoś nie mam ochoty ani natchnienia do kogoś dzwonić...hmmm a prezencik to sobie sama zamówię w tym roku- tak będzie lepiej  :)
I tak idę się pozachwycać moimi kwiatkami wybaczcie, ale w takim dniu to radość tylko takie widoczki mogą mi sprawić  ....a i wam je przesyłam dla chwili natchnienia ach i kolejna jesień pyknęła ....







To sobie jeszcze poganiam moje słodziaki, bo śliczne słoneczko dziś świeci :)
Rowerowo : cz, pt ,pon- 31,5 suma- 460,5

Fajnie że do mnie zaglądacie i miłe komentarze zostawiacie.                                                            Dziękuję serdecznie .                                                                                                                                 Pozdrawiam gorąco :)))

środa, 19 września 2012

Hortensje i róże te moje ślicznotki

Jak tu się im oprzeć, no nie da się, bynajmniej ja je ciągle podziwiam ;)
Hortensję z dnia na dzień stają się inne czyli jesień idzie ...fajnie to wygląda jak jeden kwiat się przebarwia a inny dopiero rozkwita ...



A ja patrzę w drugą stronę i ciągle mam lato , czyli róże królowe kwiatów powtarzają kwitnienie :)




I w doniczkach jeszcze pełnia kwitnienia - pelargonie
hihi to starczy bo was zasypię tymi moimi kwiatuszkami ;)
 Rowerowo: pon- 10, suma - 429 km  mój cel 500 tylko coś kiepsko się czuję a pogoda zmienną jest czytajcie zimno się robi ;)
Dziękuję serdecznie za wizytę do miłego :))))




niedziela, 16 września 2012

Nie zdecydowanie z korala

Szaleństwa zakupowe odbiły się echem po moich kościach ale to normalne jak za bardzo poszaleję to potem dochodzę do siebie przez dzień lub więcej ....hihi ale jak za dużo leżę to też gnaty bolą ;)
No dobra- dobra i zebrać się robótkowo nie mogłam czyli zaczynałam kolejny wzór i klapa to nie to i tak dalej podobno do trzech razy sztuka ....


Robię dalej tą ostatnią ;)
Ogarnęłam kwiatki domowe  wszystkie maluszki uporządkowane  i w ogrodzie zrobiłam sobie parę sadzonek  - poco no nie wiem czy nie będzie wiosennego pomysłu kto wie kto wie ....;)

Rowerowo : czw- 13,5  suma- 419km

Serdecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających i pozostawiających miłe wpisy dziękuję :)))



czwartek, 13 września 2012

Pare widoczków i tonacja różu w ogrodzie

Uwielbiam widoczki , ale je jest ciężko zrobić bo zawszę coś mi w kadr włazi ...domów sąsiadów nie poprzestawiam hihi a szkoda ;)
Moje rondko i na nim rozpoczyna się powtórka kwitnienia ....polecam róże bonica to ta różowa , żółtaczkę NN też - kwitnie cały czas a ten zapach ;)

Na wjeździe rosną sobie rozchodniki i przy skalniaku jeden olbrzymi ...


Jest i takie cudeńko na skalniaku , a na rabatce różowi się begonia i dźwięcznie pręży dzwonek ...

Przesadzony powojnik postanowił zachwycić swym wdziękiem , ach i jesień postanowiła u mnie zakwitnąć wrzosem ...


Dziękuję że przespacerowałyście się ze mną po ogródku i miłe słówko dla moich roślinek pozostawicie :)))
Serdecznie pozdrawiam i niebawem zaproszę na kolejny spacerek :)



wtorek, 11 września 2012

Zakupy - chwale się i ja ...

Poszalałam sobie oj poszalała po sklepach ach je a dzisiaj z łóżka nie mogłam się zwlec ....hihi to już wiecie co robiłam w weekend.....;) To dzisiaj będę się chwalić zakupami .
- ma być serweta ,więc zamówiłam niteczki  na które  dostałam pieniążki   ;) brrr miała być sonata no  ale tej nitki już nie u widzi i tak sama wrobiłam się w koral





Kupno butów dla mnie to koszmar po prostu tak już mam (że moje nóżki noszą mnie inaczej niż was)
Napatrzyłam się na piękne buciki ach je a dla mnie w sklepach prawie nic nie ma no dobra dobra z 5 par może by i się znalazło ....Po redukcji nabyłam takie
A te przymierzyłam a tak sobie i ....ale fajnie leżą, w ogóle nie czuję że są na obcasiku super tylko jest jedno ale najmniejsza numeracja 4 hmmm nie miałam możliwości sprawdzenia czy 3,5 było by lepsze  ....kupiłam choć i troszeczkę kosztowały i zatrzymam je bo nie mam butów do spódnicy - najwyżej odrobinkę watki włożę o ;))) 
 Są rewelacyjne ....szkoda że takiego typu buty są tak rzadko spotykane - były tylko brązowe ;)
hmmm mam i braki torebkowe więc padło na taką  ,w realu jest ciemniejsza ....

haha a i coś do ogrodu by się zdało polecam takie grabki do trawy liści rewelacją leciutkie prawie same grabią ;) a po co wstąpiłam do ogrodniczego, po jakiś preparat na pająki - podobno tworzy barierę hmmm śmierdzi na pewno straszni,e a czy stworzy zobaczymy  ...panicznie boję się pająków w domu , na dworze mi nie przeszkadzają o taka ze mnie dziwna osóbka ;))))
Rowerowo : sob,niedz- 24,5  suma -405,5

 Jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądacie i miłe słówko zostawiacie ...
Pozdrawiam serdecznie :)))


piątek, 7 września 2012

Serweta w ananasy

Chciałam mieć nową serwetę i takową stworzyłam kolorek j.żółty a może ecri , w każdym bądź razie coś pomiędzy . Robiłam z cienkiej niteczki ze szpuli rx  w 2 nitki szydełko 1,6 . Wyrób z tych nici jest wiotki ale można poskromnić lekko usztywniając ...tym wzorkiem w ananaski . I już tej serwety nie mam poszła jako prezent - podobała się więc podarowałam przy najbliższej okazji :)


Dziś wraca moje maleństwo do domku hura ...nie wiem jak u was ale u mnie posiłki były dostosowywane pod syna ...hura znowu będzie  systematyczne gotowanie- hihi ;) Z synem jakieś pory powrotu można ustalić no z mężem niestety nie - nigdy nie wiadomo kiedy wróci :)

Dziękuję za odwiedziny Pozdrawiam serdecznie :)))


wtorek, 4 września 2012

Co mi wyrosło jeszcze żółtego w ogrodzie

Żółto mi - czyli kwiatki i kwiatuszki z mojego ogródka w tymże jeszcze kolorku :)
znany krzaczek bo można go wypatrzeć to tu to tam - pięciornik krzewiasty
nagietek , delosperma- ładnie się płoży i powtarza kwitnienie , gazenia

 
Moje pachnidło róża NN i wylegujące się  pupile za języczką

 Rowerowo : sob 13,5 suma 381 km.
Dziękuję za spacerek  po ogrodzie - zapraszam niebawem na inne kwiatuszki ;)