Powstały takie koszyczki średniej wielkości jakiś czas temu a teraz naszła pora na usztywnienie i nawet ładnie mi się usztywniły, ale mam małe ale nie są tak sztywne jak cukrowe te usztywniałam jakimś klejem do drewna brrr wikolu nie znalazłam i ługą ;) maja w sobie taką lekką wiotkość ;)
Przeczytałam :
W mym przeglądzie przeczytanych wyszło mi, że nie znam popularnych książek Moniki Szwaja ;)
Monika Szwaja - Klub mało używanych dziewic 1 cz. Dziewice, do boju 2 cz.
Opowieść o przeżyciach , życiowych perypetiach młodych dojrzałych kobiet . Panie przyjaciółki oczywiście wzajemnie się wspierające, postanawiają założyć klub o tak wdzięcznej nazwie " klub mało używanych dziewic " hihi i nic tam nie ma sprośnego ani wyuzdanego zapewniam was ;)
Jest to literatura kobieca, ale na wyższym poziomie bo autorka niesie w niej przesłanie chociażby tego że realizując siebie zapominamy , że nie sami jesteśmy na świecie ....że warto spojrzeć wokół chociażby przyjaznym słowem i gestem ...
Uwielbiam autorkę więc książki mogę polecić 1cz - 2007 r. wy ; cz 2-2008 r.wy. jest 3 cz " Zatoka trujących jabłuszek "
hihi czasami tak wychodzi że czyta się książki od końca czyli ostatnie części, ach je- co jednak nie jest najlepsze, bo coś nam świta tylko nie wiadomo gdzie ;)
wyzwanie : Polacy nie gęsi , czyli czytajmy Polską literaturę
Pozdrawiam serdecznie
Koszyczek jest prześliczny:) A ja do Szwaji zupełnie nie mogę się przekonać.
OdpowiedzUsuńMa swoją specyfikę i ujmę to tak- czyta się wolniej bo inaczej dociera słowami ...a co za tym idzie nie ma tej lekkości czytania, co tak bardzo lubimy ;) chyba to tak trzeba ująć ;)
Usuńpozdrawiam
Pięknie wyszły Ci te koszyczki :D
OdpowiedzUsuńCudowne koszyczki :-) Piękne wzory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Przepiękne koszyczki! :) Każdy powinien takie mieć na święta :)
OdpowiedzUsuńkoszyczki świetne, a tych książek to jeszcze nie czytałam, miłego i słonecznego weekendu:))
OdpowiedzUsuńŚliczne koszyczki, uwielbiam je . Sama też poczyniłam trzy na razie jeden usztywniony ługą, trzyma się tak średnio, ale za to ładnie pachnie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNa pewno ślicznie pachnie i cieszy oko ;) z klejem jest sztywniejszy hihi tylko moje poprzednie na cukrze - nie do ruszenia, a który pójdzie do święcenia to się zobaczy ;)
Usuńpozdrawiam
Śliczne koszyczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczniutkie te koszyczki :)
OdpowiedzUsuńKoszyczki rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze nie znam Szwaji. A koszyczek jest po prostu przecudowny. Ten na górze podoba mi się najbardziej. Wyobrażam sobie Tosieńkę niosącą taki niewinny, biały koszyczek, aaaaaaaaaaa. Ja aniołek :)
OdpowiedzUsuńBasiu to jeszcze do poznania może jej ostatnia książka "Anioł w kapeluszu " ;) gdyby nie parę zobowiązań jakie mam do wykonania to kto wie kto wie ....
Usuńpozdrawiam
Śliczny koszyczek! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczne koszyczki!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Miło mi czytać takie słodkie komentarze - dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Oba koszyczki bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńKoszyczki są śliczne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo ładne koszyczki :)
OdpowiedzUsuńŚliczniusie koszyczki Beatko:))))buziaczki:)
OdpowiedzUsuńPiękne te koszyczki :)
OdpowiedzUsuńUrocze koszyczki, podziwiam sztywność pałączków, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńM. Szwaja to i moja ulubiona autorka. Lubię jej styl i lekkość pisania, przeplecione ciekawymi tematami. Śliczne koszyczki
OdpowiedzUsuńCiekawie i bym powiedziała zgłębiając temat no nie za lekko jak dla mnie ale i tak lubię Szwaje :)
Usuńpiekne koszyczki,cudenka,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKoszyczki ładniutkie, a tytuły książek bardzo intrygujące :) Na szczęście od razu sprostowałaś zawartość, bo moje myśli już powędrowały za daleko, haha.
OdpowiedzUsuńTytuł dosadny, ale nic poza tym - cel całkiem inny mają te kobitki ;)
UsuńUrocze koszyczki , ciekawa propozycja do czytania - tylko czasu brak , miło mi , że będę posiadaczką serwetki - dziekuję i czekam, czekam pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sprawie niespodziankę - Dusiu oj ten czas ciągle go brak - a teraz jeszcze ogród wzywa hihi - roślinki nie chcą poczekać ;)
UsuńSzwaja raz pisze ciekawie, raz nieco mniej, ale ten cykl o dziewicach wprost uwielbiam! Rechotałam przy nim jak głupia. :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie książki - perypetie- przygody kobiet tak po prostu z życia wzięta :)
UsuńOstatnia jej książka " Anioł w kapeluszu " świetna
Ja właśnie usztywniam jeden koszyczek ługą i przyznam - trochę się boję, że nie będzie trzymał. Co cukier, to jednak cukier :)
OdpowiedzUsuńOj tak cukru nie przebije trzyma się i to długo - ługa rączki może nie usztywni, czyli jak dla mnie koszyczek nie nadaje się na święconkę ;)
UsuńŚliczny koszyczek:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za wszystkie przemiłe wpisy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam