I pierwsze kwitnące
a leniuchy zmieniają tylko miejscówkę
i tak spędziły pół dnia
z boczku na boczek
dziś leniuchują po drugiej stronie domu ;)
mój zamysł posiadania krokusów w trawie jakoś tak średnio wygląda, może powinny być inne odmiany hmmm
Nie dość, że zimno to jeszcze sucho ...deszczu brak - pewnie i u Ciebie tak wszystko pięknie wypuszcza pąki. Ja pod koniec tygodnia zamierzam wszystko poprzycinać, a kiedy sadzić - ale ten rok zwariowany.
Czyżby to już była zimna Zośka, mam nadzieje, że pogoda nie spłata nam figla jak wszystko zakwitnie ;)
pozdrawiam serdecznie trzymajcie się :))
U nas w pierwszy dzień wiosny spadł śnieg i do dziś się jeszcze jego resztki utrzymują. Fajne są te Twoje leniuchy, jak słodko wyglądają takie wylegujące się :)
OdpowiedzUsuńO pewnie dolna część Polski przyprószona, choć na hali krokusy pokazywali :) haha mój śnieg w tym roku to biała plama leniuchująca to tu to tam. nasi pupile są przesłodcy mimo tego, że czasami coś tam zbroją - łapę wsadzą gdzie nie trzeba, albo zeżrą doniczkę haha to tegoroczne przewinienia ;)
Usuńpozdrawiam
U nas jest tak zimno, że nawet dzisiaj na ogródek pies nie chciał iść...
OdpowiedzUsuńFaktycznie zimno - ale z dnia na dzień dni będą cieplejsze :)
Usuńpozdrawiam
Moim zdaniem kwiaty w trawie wyglądają ładnie. Pozdrawiam serdecznie Beatko i ślę głaski dla Twoich leniuszków.
OdpowiedzUsuńTroszkę ich mało, bo mi marzył się taki paseczek ukwiecony ;) wygłaskane kurcze jak pylą już ;)
Usuńpozdrawiam
Ja bym się cieszyła z takiej łąki krokusów. U mnie pierwsze zakwitły fiołki. Leniuchy też mają zalety. Ja bardzo się denerwuję koronawirusem, ale jak spojrzę na moją rozleniwioną kotkę, to spokój wraca.
OdpowiedzUsuńMają zalet i to wiele bo kto jak nie one najserdeczniej witają panią ;) to one jako jedyne cieszą się niesamowicie na mój widok haha Iwonko obawy uzasadnione boisz sie o najbliższych - mnie rodzice maja gdzieś ...nic do nich nie dociera.
Usuńpozdrawiam serdecznie
Krokusy wyglądają pięknie, nic nie zmieniaj )
OdpowiedzUsuńTe zostawię tak jak są będą to dobrze, zaginą trudno ;)
Usuńpozdrawiam
Piękne kwiaty. W tym trudnym czasie nic tylko chłonąć takie widoki. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDobrze mam Karolinko własna duża prze-szczen, a widoczki kwitnących będą coraz ładniejsze :)
Usuńpozdrawiam
Beatko, ślicznie zakwitły Ci krokusy. U mnie przed kilkoma dniami spadł śnieg, i trochę go leży do tej pory, bo jest naprawdę zimno i mrozy nocą :( A już tak bardzo chce się ciepełka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Aga u mnie tylko mrozy były, mam nadzieje że nie zaszkodziły tulipanom ;)U mnie na słoneczku cieplutko było przez chwile i temperatura poszybowała w górę :)
Usuńpozdrawiam
U nas też sie ochłodziło był moment że śniego sie pojawił.
OdpowiedzUsuńPostraszyło w całej Polsce jak czytam :)
Usuńpozdrawiam
U mnie już od kilku dni rośliny pod okryciem, ale przecież nie przykryje całego ogrodu. Szkoda, bo wszystko puściło już listki. Kurcze, zimą nie było tak źle jak teraz.
OdpowiedzUsuńPiękne krokusiki.
Pozdrawiam Beatko:)
Aniu u mnie jakiekolwiek przykrycie nie wchodzi w gre haha jest taka jedna co w nocy wszystko rozpracuję ;) pozdrawiam
UsuńBeato u mnie też tak kwitną w trawie,posadziłam w zeszłym roku na jesień. Teraz czekam aż minie kilka lat i cebulki się rozmnożą,powstanie wtedy piękny dywan :) Masz super psiaki 🧡
OdpowiedzUsuńNo u mnie sie to założenie nie sprawdziło - może to od gleby zależy nie wiem ;)
Usuńpozdrawiam
A ja zazdroszczę tych pięknych krokusów bo u mnie nie chcą rosnąć. A zwierzaki jak moje-odpoczywają po ciężkiej nocy😉pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu i u mnie te krokusiki średnio rosną ;)
Usuńpozdrawiam