W minionym roku troszeczkę sobie zrobiłam postanowień i muszę napisać, że dobrze mi poszło ;)
Zdrowie- czyli muszę ćwiczyć: 6 tygodni rehabilitacji NFZ (to nie to czego bym oczekiwała, ale takie są realia -bardzo smutne, masz kasę to wygląda to inaczej) Mogła bym się bardziej przykładać ale na rowerze stacjonarnym kręciłam i przejechałam założenie było 2 km dziennie (oprócz dni rehabilitacji i wyjazdów) czyli ta dam udało się 744 km
Coś zobaczyć
Wczasy: udało się być w Piwniczna- 7 dni, Ustroń- 5 dni, Zakopane - 4 dni, Lublin-3 dni oczywiście okolice pozwiedzane. Krynica, Czorsztyn x2, Niedzica x 2,Rytro zamek, Słowacja trzy korony, Bachledova, Wisła, Oświęcim, Szyndzielnia ,Puławy ...
Jednodniowe wycieczki: Gdańsk na spektakl i przede wszystkim Warszawa koncerty, teatr i zoo ;)
łał jestem w szoku ja domatorka, ale z drugiej strony jak nie teraz to kiedy. Udało mi się zrealizować założenie raz w miesiącu gdzieś się wybrać
Starałam się też obejrzeć trochę filmów i oczywiście czytać książki, magiczne 100 przeczytane. (a w śród nich paręnaście pozycji o innej tematyce) Założenie zostało zrealizowane :)
Zakupy
Postanowiłam sobie też, że jak będę kupować nowe ubrania to automatycznie będę 2 razy tyle wyrzucać coś z szafy i tak się działo ;)
Moja mała słabość kosmetyki miałam zużyć to co posiadam i powstrzymać się od zakupów no cóż... Na zakupy przeznaczyłam 500zł niestety wydałam więcej...promocją nie mogłam się oprzeć, ale nie jest źle myślę, że w tym roku problem ogarnę i pudełko z zachomikowanymi zniknie ;)
Na tym założeniu poległam
Stworzone
Troszeczkę też szydełkowałam ozdoby świąteczne był i kocyk (niewiele tego )
powstała mapa z magnesami gdzie byliśmy- czyli remont w domu zakończony :)
Ogarniając całość i sięgając w głąb pamięci uważam że założenia ładnie wypełniałam i odniosłam wiele sukcesów w ich realizacji. ( nie wszystko znalazło się na zdjęciach wybacz)
Czy i Ty coś sobie postanawiałaś i dzielnie dążyłaś do celu ....to teraz czas na nowe przemyślenia jak to u Ciebie wygląda podziel się, z chęcią poczytam :)
pozdrawiam serdecznie
Najważniejsze, że wiele zrobiłaś dla swojego zdrowia Beatko. Ja owszem, w ubiegłym roku konsekwentnie dążyłam do celu. Sama się sobie dziwię,że dałam radę. Nie wszystko jednak zależy od tego, co ja zrobię. Czynniki zewnętrzne, na które nie mam wpływu, przesunęły cel główny na następny rok. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńIwonko oj tak nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli i niestety czasami wiele czynników ma decydujące znaczenie ... rok jest długi by się wydawało, a różnie bywa z tymi naszymi założeniami ;)
Usuńpozdrawiam i dążmy do realizacji zaplanowanych celi
Moje gratulacje! Rozwój po całej linii. Ten fizyczny, ale też coś dla duszy;)) Myślę, że ta mapa to świetna sprawa. Miło będzie tak kiedyś, czy nawet teraz, popatrzeć i sobie powspominać;))
OdpowiedzUsuńMój kanał
Dziękuję - człowiek podobno rozwija się przez całe życie :) Zapędzeni, zalatani nie mamy czasu na wspominanie: to takie kąciki, u mnie mapa - to fajny mały przystanek na wspomnienie ;)
Usuńpozdrawiam
Nie robię w zasadzie postanowień, choć jest jedna rzecz, nad którą mogłabym trochę popracować. A chodzi o ilość przeczytanych książek. Zobaczymy jak to wyjdzie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAniu ja zakładam że i wtedy nie jest to żaden przymus tylko chęć realizacji, a jak wyjdzie to super nic na siłę ;) Trzymam kciuki by w tym roku było trochę więcej czasu na czytanie :)
Usuńpozdrawiam
Super, z tego co czytam, to działo się bardzo dużo. Mam nadzieję, że obecny rok będzie równie wspaniały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję Karolinko, a co się wydarzy zobaczymy :)
Usuńpozdrawiam
Świetne podsumowanie. Gratuluję za realizację większości postanowień:) Ja już od jakiegoś czasu ich nie robię, bo najczęściej nie udawało mi się zrealizować. Podziwiam Cię szczególnie za comiesięczne podróże. Raz w roku rozumiem, ale raz w miesiącu to jest naprawdę coś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Beatko:)
Dziękuję Aniu - tyle wspaniałości nas otacza to najwyższy czas się otworzyć może nie na podróże a wyjścia gdzieś ...;) Wiecznie coś nam przeszkadza coś tam ...To jak nie teraz to kiedy ;) Aniu wyjścia, bo podróże to za dużo powiedziane - urlopu by zabrakło na takie wojaże :)
Usuńpozdrawiam serdecznie
Podsumowanie rewelacyjne. Bardzo intensywny w działaniu rok. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję to muszę złapać więcej motywacji i na ten rok ;)
Usuńpozdrawiam
Chyba nie jestem aż tak zorganizowana, działam bardziej impulsywnie i w zależnosci od potrzeby chwili :) ale konsekwetna jestem w temacie zdrowia, rehabilitacja na nfz (buhaha) dawno odpuściłam ten temat, trzy razy w tygodniu jestem na basenie, codzienne poranne cwiczenia, chociaż pół godziny, typowo rehabilitacyjne no i staram się wdrażać wieczorem jazdę na rowerku stacjonarnym z różnym skutkiem ;) Pozdrawiam i życzę wytrwałości w dążeniu do celu :)
OdpowiedzUsuńłał Aniu to Ty jesteś zorganizowana solidnie basen, rower, ćwiczenia brawo :) haha NFz wiem smentne realia tylko ja potrzebuję fachowca do korekty...dobrze ktoś powiedział by się leczyć trzeba być zdrowym ;)
Usuńpozdrawiam
Beatko podziwiam Twoje postanowienia bo ja raczej jestem spontaniczna:)))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJadziu ja zakładam że ...ale nic na siłę bo przymusu nie lubię ;) No i trzeba pomyśleć już o tym roku :)
Usuńpozdrawiam