Poniosło mnie i sama nie wiem co.... wena czy chęć jakaś ...W każdym bądź razie zaszalałam zakupowo ;) Dawno nitek - włóczek nie kupowałam, a że ostatnio przy tworzeniu szlak mnie trafiał że nie mam kolorków to już mam :) stawiam na akryle, bo wszystko z nich mogę stworzyć
prawie pełna gama kolorystyczna jaka była dostępna - a jednak w stonowanych odcieniach
obłędna zieleń, rudy czy też chabrowy - turkus też niczego sobie ( będzie szalik i czapka pierwsze zamówienia )
i coś bardziej żywego - bez ładu i składu dobrałam
trzy motki cienizny jeśli nitkę się rozdzieli - cudne kolorki ; trzy z domieszką moheru - rudy przeuroczy i takie trzy- bawełna cieniowana o i wrzos to ciekawość co to..... hmmm pomyłka zakupowa (raczej kordonek bawełna micelarna )
długo polowałam na sznurek i traf chciał, że się kolorki pojawiły to biorę ...chyba szary powinnam wzjąść ciemniejszy
z ciekawości wzięłam i kordonki - widać, że bielony ładniej w szpuli wygląda są to poliestry a ten ciemniejszy bawełna caffe latte hmmm dziś nie wiem co o tym kolorze myśleć - czy robótką się obroni ;)
To teraz czekają mnie porządki włóczkowe i nitkowe, bo trzeba towarzysko posortować i się zastanowić co tworzyć haha na pewno będzie kolorowo albo wręcz przeciwnie najpierw pójdą w ruch wszystkie stonowane ;)
Zobaczymy - lubicie sobie tak czasami poszaleć :)
Pozdrawiam serdecznie
Jejku, ile nakupiłaś rzeczy! Zazdroszczę okropnie. Śliczne są te kolorki żywsze. Ciekawa jestem co z nich powstanie :)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu!
Troszeczkę poszalałam - wenę mam na parę rzeczy a co dalej zobaczymy ;)
Usuńpozdrawiam
Ps. Zazdroszczę dużych zakupów, niekoniecznie włóczek :)
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam zaraz dużych haha parę kłębuszków dorzuciłam do darmowej dostawy ;)
UsuńNo to żeś zaszalała :) Ale czasem jak człowieka najdzie ochota... Pozdrawiam Beatko ciepło :)
OdpowiedzUsuńOj tak Aniu, coś potrzebujemy, coś tam pod rękę się nawinie, no i dorzuci się by dostawa była za darmo;)
Usuńpozdrawiam
oj poszalałaś, ale cóż jak się coś lubi. Ja też czasem tak mam z materiałami do decoupagu.
OdpowiedzUsuńOj tak -jak tworzyłam ostatnie te moje dłubanki to miałam wielkie braki nitkowe, to i poszalałam :)
Usuńpozdrawiam
O rany, ale super! Takie szaleństwo zakupowe to ja w pełni popieram :)
OdpowiedzUsuńhaha w szczególności jak kolorków w pudłach brak:) pozdrawiam
UsuńFaktycznie poszalałaś! Kolorki cudne, aż wołają, by je wykorzystać. Czasami trzeba sobie zrobić przyjemność, dla poprawy nastroju. Szczególnie warto, kiedy jest promocja. Miłego dziergania!
OdpowiedzUsuńIwonko zgadza się niteczki były w jakiejś tam promocji- zawsze to parę złoty mniej, a i większe zakupy to i dobiłam do darmowej dostawy ;)
Usuńpozdrawiam
Moja siostra zrobiła podobne zakupy :)
OdpowiedzUsuńWie dziewczyna co dobre :)
Usuńpozdrawiam
Imponujące zakupy.
OdpowiedzUsuńKolorowe na pewno :)
Usuńpozdrawiam
Beatko, jestem w szoku!!!!!!buziaczki:)
OdpowiedzUsuńhaha pisze ta co sama poszalała haha Anitko Twoje też niczego sobie były :) buziak to teraz tworzymy :)
Usuńpozdrawiam
Piękne kolory. Miło tak poszaleć :)
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba by było gdzie wenę zaczepić ;)
Usuńpozdrawiam
Spore zakupy.:) Życzę Beatko dużo weny.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i czasu na przerobienie metrów haha :)
Usuńpozdrawiam
Kolorki bardzo ładne :D Naprawdę spore zakupy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ilościowo sporo oj tak- ale ile kolorków ;)
Usuńpozdrawiam
Takie szaleństwo to ja lubię;) Ciekawa jestem jakie cudowności powstaną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Beatko:)
haha oj dawno nitek nie kupowałam to takie szaleństwo wskazane ;)
Usuńpozdrawiam
No to Beatko poszalałaś-teraz czekam na gotowe prace:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJadziu zejdzie się trochę z tym tworzeniem, ale już nie mogę powiedzieć, że nie mam co na szydełko przełożyć haha ;)
Usuńpozdrawiam
Będzie co dziergać. Będzie co podziwiać. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBędzie oj będzie aby tylko czas pozwolił ;)
Usuńpozdrawiam
Z miesiąc temu też tak zaszalałam i kupiłam ponad 50 motków na wyprzedaży od takiego prywatnego sprzedającego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń