Były dzionki zwariowane - zakręcone i takie tam, co ciągle czas gonił mnie , albo tak zwyczajnie padałam i sił brakło by się ruszyć ;)
Pogoda przepiękna to i do ogrodu zajrzałam mizerne te moje krokusy w tym roku niestety ...
Szczęście się do mnie uśmiechnęło u Ani z bloga" Myśli i słowa wiatrem niesione" i dostałam audiobooka z autografem autora - serdecznie dziękuje:) Jak wysłucham to się podzielę opinią- ciekawa jestem tej książki i to bardzo ;)
Wieczory tradycyjnie z książką
Przeczytałam :
Michalak Katarzyna "Rok w Poziomce" 1cz i "Powrót do poziomki " 2 cz
Nasza bohaterka trzydziestoletnia Ewa pragnie domu , miłości i dziecka - czyli standardowa opowieść z dziedziny literatura kobieca :) Oczywiście autorka umiejętnie dozuje nam różne sytuacje jak i emocję, żeby nie było nudno . I tym razem też nas zaskakuję ...czym nie napiszę - ale autorka lubi jak się dzieje i to sporo ;) W każdym bądź razie pani Michalak w tych pozycjach nie zawiodła mnie i miło spędziłam wieczory z tymi książkami . 2010 r . wy i 2011 r. wy
Warda Małgorzata " Jak oddech"
W zeszłym roku przeczytałam tej autorki " Dziewczynka która widziała zbyt wiele " i podobała mi się ta pozycja bardzo . I tak sięgnęłam po kolejną jej książkę, by przeżywać losy naszych bohaterów . Ta pozycja to opowieść o zniknięciu młodego mężczyzny , którego poszukuję nasza bohaterka ... I była by to świetna opowieść gdyby nie ciągłe przeskakiwanie w czasie - wspomnienia z dzieciństwa za chwilę obecne emocje, by znowu przeskoczyć troszeczkę w wstecz i tak przez całą książkę, co dla mnie czytało się dość chaotycznie . No niestety zakończenie może być różne kwestia naszej interpretacji . 2013 r. wy
Wyzwanie : Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę
Niektóre Beaty mają 2/1 czyli 8 marca - to i kwiatki u mnie były i ujmę to tak bez zobowiązań zbyt wielkich, a i wizja czegoś niechcianego mniejsza ;)
Same piękności tylko te w wazonie takie ulotne ....ale dostałam też paczuszkę cebulek mieczyków ;)
Miło mi że do mnie zaglądacie i cieplutkie słówko zostawiacie :)))
Pozdrawiam wiosennie
Cudny ten bukiet kolorowych tulipanów. Mnie cały czas nęci zapach hiacynta, wszędzie (po domu oczywiście) zabieram go ze sobą.
OdpowiedzUsuńBardzo zazdroszczę Ci tylu przeczytanych książek.
Pozdrawiam i wcale te krokusy nie są marne, lepsze takie niż żadne :D
Oj tak intensywnie pachną u mnie hiacynty były w styczniu , a fioletowe nie zakwitły brrr .... hihi też prawda - dobrze że coś wyszło ;)
UsuńPozdrawiam
bardzo jestem ciekawa opinii o " Skazańcu "
OdpowiedzUsuńNie omieszkam napisać :)
Usuńpozdrawiam
Jaki piękny bukiet na ostatnim zdjęciu! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że "Skazaniec" Cię nie zawiedzie. :)
Fajniej się czyta, ale wysłucham mam nadzieje że z przyjemnością ;)
Usuńpozdrawiam
Też wolę wersje papierowe, na audiobookach ciężko mi się skupić, ale mimo wszystko mam nadzieję, że będzie Ci się dobrze słuchało.
UsuńAniu jestem ciekawa tej pozycji - jak sobie zorganizuję czas to będę słuchać ...a co z tego będzie, napiszę na pewno :)
Usuńpozdrawiam
Przepiękne kwiaty. Wszystkiego o czym zamarzysz, szczęścia i zdrówka w życiu życzę Ci z okazji imienin. Pozdrawiam Cię Łasuszku książkowy.
OdpowiedzUsuńdziękuję - o spodobało mi się - łasuszku hihi
Usuńpozdrawiam
O fajne kniżki...i kwiaty!!!!
OdpowiedzUsuńCoś mnie trzyma literatura kobieca i nie chce puścić ;)
Usuńpozdrawiam
Jak pięknie kolorowo u Ciebie :-) Cudne kwiaty :-)
OdpowiedzUsuńSpóźnione, ale tym serdeczniejsze życzenia z okazji imienin :-) Spełnienia marzeń i dużo, dużo zdrowia.
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu nie spóźnione - to ja mam opóźnienie lekkie ;)
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Beatko, wszystkiego dobrego, tylko słonecznych dni i zdrówka życzę ! pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrowienia przesyłam :)
UsuńMoje krokusy w tym roku zatrzymały się w fazie małego pąka i stoją! Mam nadzieję, że jednak zakwitną.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Beatko:)
Jak będzie pogoda to zakwitną - i aby weekend zapowiadany, za bardzo się nie ochłodził ;)
Usuńpozdrawiam
Śliczne kwiatki:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne kwiatki i świetne lektury. Udane dni.
OdpowiedzUsuńCiesz się z tych krokusików Beatko, u mnie po zeszłorocznych mrozach nic nie wyszło choć ta zima nie była zła. ...Muszę zasadzić morze krokusów...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Marlenko mi połowa cebulek umknęła - a tak mogło być ładnie ... a może masz jakiegoś podjadacza :)
Usuńpozdrawiam
Serdecznie dziękuję za wszystkie cieplutkie wpisy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam