A jak to wygląda u nas no różnie .... ale takich okazji nie ma .
Postanowiłam skorzystać z promocji w drogerii i nabyłam ( w tym momencie poległam a wszystkiemu winne badanie na które pojechałam i tak przy okazji )
przyjmijmy że potrzebne produkty a na pewno w jakimś tam czasie się przydadzą ( tylko przezroczysta saszetka nie była przeceniona cena 1,99 i do kremu zmywacz gratis o który się upomniałam ) za całe zakupy zapłaciłam 36,70 zaoszczędzając do cen na etykietach 12,80 ....i to tak wyglądają u nas okazję ;)
myślę że warto polować może nie na promocję ale na produkty w atrakcyjnych cenach ;)
Miesiąc był długi to i były jeszcze inne zakupy
skusiłam się na żel pod prysznic AA no jak nie kupić 2 za 7 zł , a reszta produktów to niezbędne czyli początek miesiąca był dobry .
A koniec września no cóż musiałam sobie coś kupić i już padło na kosmetyczkę była niezbędna i zobaczcie jaka fajna dla zainteresowanych 39,90 w biedronce może jeszcze dostaniecie ( ma wiele kieszonek i wieszak do powieszenia, lusterko odczepiane jest spora )
osłodziłam sobie ten mój dzień kwiatkami w atrakcyjnej cenie fiołki po 5 zł je uwielbiam to i tak bym nabyła , storczyk również 5 zł a begonia 4,19 oj zaszalała bym jeszcze ale miałam tylko dwie ręce i może i dobrze ;)
A poległam we wrześniu na promocji produkty po 5 zł i nabyłam ooo to i to moja uległość po co ja brałam ten katalog ....ale czy mi się nie należy takie małe co nieco, na szczęście wiele nie nabyłam ( wszystkie kosmetyki mają datę ważności o dziwo ) 3 balsamy do ciała, 2 żele pod prysznic i szampon do włosów
Miały być jeszcze ubraniowe przyjemności, ale no cóż w tej dziedzinie jestem jakaś nie zdecydowana a przez internet nie potrafię kupować ;)
A jak to u Was wygląda zużywa się czy gromadzicie w szafkach ....ulegacie promocją ,a muszę Was zmartwić koniec roku czyli będzie wiele pokus - nie dam się ok taki mam zamiar .... mijać wszystkie półki kosmetyczne dalekim łukiem ;)
Pozdrawiam serdecznie i słonecznych dni życzę :))))
Łowcy promocji tez oglądam. U nas nie ma aż takich okazji to fakt. Udane zakupy jak widać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiestety w łowców pobawić u nas się nie da- nie na taką skalę ;)
UsuńCałkiem sporo tego :D. Ja mam masakryczną obsesję na punkcie promocji...
OdpowiedzUsuńAch je troszeczkę przybyło - no bo jak tu przejść jak tak kuszą ;)
UsuńA ja najpierw zatykam uszy na wszystkie promocje, bo po co? jeszcze nie potrzeba! a potem często żałuję, bo było, przeszło, i nie skorzystałam. (Ostatnio tak miałam z karmą dla zwierząt)
OdpowiedzUsuńNo tak czasami jest, ja dla swej pupilki ostatnio w promocji bodaj 9 "kiełbasek "nabyłam a co tam do końca roku data ważności ;)
UsuńJa zawsze kupuje na bieżąco jeden krem się kończy to kupuję drugi, nie gromadzę Beatko kosmetyków ale taki szał mam z materiałami;)
OdpowiedzUsuńJa też tak miałam kończyło się i dopiero kupowałam , tylko nie powiem które to osóbki mnie tak tymi kosmetykami kusiły i tak wpadłam po uszy że coś bym kupiła ....och je ...ale już nie dam się ;)
UsuńJa nie łowię, w ogóle rzadko do sklepów chodzę, żeby się nie wodzić na pokuszenie, zresztą zawsze i tak mi sie do domu spieszy, do robótek;-)
OdpowiedzUsuńA mi się tak zaplątują przy chlebku czasami ...ja kawałek drogi mam do sklepów ....ale jeszcze i w internecie kusza strony ;)
UsuńJa mam to szczęście, że jakoś mnie szał przy kosmetykach nie dopada;) No i wegańskich też za dużo w sklepach nie ma więc jestem wolna od takich pokus;) Ale jak się promocja na Alterrę albo Isanę trafi to korzystam.
OdpowiedzUsuńOj na isanę często można w promocji trafić jak widać mi się wszystko trafiło w tym miesiącu w promocji ;)
UsuńCałkiem spore zakupy... ja już "prawie" nauczyłam się kupować tylko to co potrzebne
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że i ja już " prawie " przystopuję bo czas wykorzystać to co posiadam ;)
UsuńNo to poszalałaś Beatko !!! Ja chyba też ulegam promocjom, ale w głównej mierze to zależy od tego ile mam w portfelu. Uwielbiam kupować kosmetyki, zwłaszcza perfumy, szminki i balsamy do ciała. Tak samo uwielbiam kupować kwiaty, czy to do domu czy do ogrodu - nieważne. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńKuszą nas te buteleczki ale jak miło gdy trafimy sobie w gust ;)
UsuńUlu odrobina przyjemności zawsze wskazana :)
Beatki moja starasza Ewa wróciła z przedszkola i mówi mi jestem sowa tak mi mówili na placu zabaw - ewa sowa- hu hu :)
OdpowiedzUsuńOj mam nadzieję że będzie nosić i się nie zniechęci bo z dziećmi to różnie bywa :)))
Usuńwłąsnie ona sie bardzo cieszyła:) Ewa lubi byc w centrum :)
UsuńKasiu to dobrze - bo rośnie Ci wspaniała odważna pociecha :)
UsuńJa w promocji, kupiłam jesienną i zimową kurtkę, za każdym razem zyskałam ponad 100 zł i obie bardzo lubię, natomiast mam uraz do promocji kosmetyków, 2 razy nacięłam się na kremy, które okazały się kiepskie, raz kupiłam farbę do włosów i potem w fiolecie wstydziłam się wyjść na ulicę. Jedynie sprawdzoną odżywkę do paznokci kupuję w większej ilości, gdy jest tańsza. Może Ty Beatko masz więcej szczęścia, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńIwonko to fajne trafiłaś z tymi zakupami tych kurteczek :) A z kosmetykami to bywa różnie my dojrzewamy i ciągle będziemy dla siebie coś poszukiwać - jeden krem na lata no nie da rady, czyli kolejny może być trafiony lub nie - to ciągła niewiadoma na co trafimy i czy nam przypadnie do gustu ;)
Usuń