Witam Wszystkich serdecznie ! Zapraszam do mojego świata tego zwykłego i tego z pasjami ...

wtorek, 27 grudnia 2016

kwartalne zmagania IV - kupiłam, zużyłam kosmetyki

Październik, listopad, grudzień  a miało być tak pięknie, bo starałam się nie przesadzić z zakupami kosmetycznymi, a wyszło no tak średnio ;)
Zapraszam na me już ostatnie w tym roku zmaganie
najpierw były te" niezbędne" odrobina przyjemności  - uwielbiam cyklameny ... już padły ach

potem skusiłam się na promocję (darmowa przesyłka - fotka to całe zakupy- 5 szt nie dla mnie, dostałam gratis serum, mini podkład  ) ja zapłaciłam ok 64 zł
uległam i tym razem darmowa przesyłka - fajna promocja i gratisy świetne (te po prawej stronie ) zapłaciłam 67 zł 
Podsumowując muszę wprowadzić sobie zakaz kupowania, bo sporo mam kosmetyków pielęgnacyjnych na obecną chwilę, oczywiście żadnych nie otwieram by powąchać ( więc mogą stać )daty na nich odległe, ale po co je gromadzić nadmiernie ...

Jak nic więcej pewnie kupiłam niż zużyłam ;)
To teraz październik, listopad i grudzień to co wykończyłam
do włosów
 Radical Farmona szampon nadający objętość x 2- kwiat lipy forma lekko żelowa przyjemny wydajny jest ok
Isana lakier 4 - nie narzekam czasami używany sprawdzał się
Mgiełka wzmacniająca Radical Farmona - czy coś dała nie wiem ale trzeba coś stosować, by czuprynka jako tako wyglądała
Herbal Care odżywka Farmona żeń szeń -nie obciążała, włosy się rozczesywały była i już
Olejek łopianowy Green Pharmacy,  przeciw wypadaniu włosów - włosy były miększe, może i coś robił trudno powiedzieć coś tam trzeba używać, a nóż podziała ;)
Alpicort - płyn na skórę jako wcierka na receptę ok 48 zł 4 tygodnie stosowania i efektu nie widzę włosy sypią się strasznie ...
Jantar odżywka Farmona x 2  - trzeba coś stosować i już się przyzwyczaiłam, że coś wieczorem wcieram - efektów ubocznych ja nie mam 
Farba Palette - idealnie kryje nie śmierdzi, świetną dodają odżywkę, ale kolor wyszedł mi ciemniejszy dużo ciemniejszy - podoba mi się ten produkt, pewnie kupię inny odcień
Moc natury Skrzyp polny x2 - tani był ok, tylko gdzieś wyczytałam że produkty ze skrzypu powinny być suplementowane witaminami z grupy B, czyli dokupując je już produkt nie jest taki tani lepiej kupować suplementy z witaminami  
próbki
Bamboo&oils szampon Farmona - umył może kiedyś skuszę się na tę serię
Bamboo&oils maska Farmona x3- czy coś odbudowała nie wiem, ale włosy były po użytku miłe w dotyku

  do twarzy
do mycia z glinką ( dostałam buziak) bardzo fajne wrażenie 
kretka do oczu Lovely - malowała ale dała się zatemperować bodaj 3-4 razy , temperówka nawaliła, ciągle się kruszyła jest to denerwujące
Lovely cienie - i tylko 12 miesięcy by używać to i mało zużyłam, (4 nie używałam wo gule) reszta była ok
Olejowe serum intensywnie nawilżające -( dostałam buziak ) produkt naturalnie skomponowany i stworzony z olejków - myślałam że będzie bardzo tłusty, ale nie był. Fajny i takie coś innego niż krem ;)
próbki
krem wzmacniający Farmona -  65+ ma redukować głębokie zmarszczki po dwu krotnym zastosowaniu tego nie stwierdziłam, ale jest to fajny kremik
Nivea Care - nie pachnie tak typowo choć to próbka ale wydajna, krem odżywczy jak najbardziej

do ciała
żel pod prysznic granat Yves Rocher - był bo był ale łał nie zrobiłam
żel pod prysznic kawowy Yves Rocher - przepiękny zapach , kremowa konsystencja coś przyjemnego mam kolejny ;)
Olejek do kąpania i prysznic Farmona mojito- mięta- limonka, lekko chłodzący może być
Biały jeleń do higieny intymnej szałwia i ogórek- mieszane mam uczucia raz dobrze innym razem podrażniał produkt nie dla mnie
Yves Rocher mleczko karmelizowane jabłko - zapach fajny, ale za dużo świecących drobin i brudzi odzież na beżowo ( spiera się ) tanio kupiłam ale mówię nie
Masło Joanna- czekolada - pomarańcza słabo wyczuwalne na ciele, brudzi bieliznę, dobrze się rozsmarowuję pewnie i wygładza ;)
Masło Avon z ekstraktem kawy - tylko gdzie- ja nie czułam, konsystencja, nawilżanie może być ale szału nie ma
rozświetlający balsam AA opal -jak się chcecie świecić tymi drobinkami to produkt może być zapach miły dobrze się rozsmarowuje 
Balsam po opalaniu Kolastyna - idealny, nawilża łagodzi podrażnienia daje taką ulgę naszemu ciału gdy się przypieczemy,  jest świetny  :)
Bloker Ziaja anty-pespirant- ja się tylko dotykałam ale pierun szczypie- pomógł bo po operacji pod pachą była kałuża - ograniczył nadmierne pocenie zużycie niewielkie- koniec daty ważności
Super Deo naturalny minerał ałun przeciw przykremu zapachowi bezwonny sprawdza się, tylko rok ważności połowa zużyta, można po nim stosować inny dezodorant
Luksja cremy touch - przyjemny mydlany zapach który pozostaje na ciele podobało mi się jest ok
Luksja cremy migdały i masło shea- było myło i już
mydło lawendowe Fax - to fioletowe, aromat roznosiło najpierw w szafie, bardzo fajne

do rąk 
Luksja mydło tropical - fajne mango- pachnące, mnie nie wysusza jest ok
Luksja mydło Citrus - było bo było, ale to nie moja bajka zapachowa coś pod cytrynę  
Krem do rąk cztery pory roku - fajnie pachnie, tani duża zawartość i nawilża jest ok
Krem do rak Farmona różany- ładnie pachnie- intensywnie, wydajny, wchłania się po chwili 

do stóp  
Peeling  bebeauty( firma ta sama co krem do rąk 4 pory roku, tylko ten produkt jest dla biedronki )- pod prysznic coś fajnego, przyjemny zapach, tani ok 3- 3,5 zł
krem  Green Pharmacy - lekko chłodzi  zmęczone nogi -wyciąg z kasztanowca, tani podoba mi się
Fuss Wohl wkładki do butów odświeżające - 8 par w pudełku,  para na siedem dni i jak mąż orzekł były fajne nic przykrego z buta się nie wydobywało cena bodaj 13 zł 

pasta do zębów
colgate - myje smak odpowiadał mi, może być 
sensodyne pro szkliwo  - mamy miętowy posmak trochę dłużej może być
Lucalut aktiv - do smaku musiałam się przyzwyczaić raczej powrotu nie będzie, choć dziąsła nie krwawiły  muszę to przemyśleć

Uf dobrnęłam do końca  mam nadzieję, że nie zanudziłam tymi moimi zmaganiami., czy będą w nowym roku nie wiem za dużo z tym roboty haha i te zbieranie pustaków ....a z drugiej strony jest to fajna sprawa, bo wiele można sobie wniosków powyciągać np: ma rodzinka sporo mydeł i kremów do rąk używa ;)

Dziękuję serdecznie, że jesteście miło mi czytać wasze komentarze - Pozdrawiam





11 komentarzy:

  1. No w sumie to chyba niczego z tych produktów nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z cyklamenami sobie poradzisz beatko, kwitną wielokrotnie.Po ilości kosmetyków można wnioskować,że masz bardzo dużo wolnego czasu oraz cierpliwości na kupowanie i stosowanie ich w sposób przemyślany, bo nadmiar chemii i mieszanie zapachów może dać niekorzystny efekt, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko kiedyś cyklameny były jakieś takie wieloletnie, a teraz to takie mizerotki szybko kwiat straciły ;)
      hmmm nie wiem co powiedzieć, ale czy unikniemy obecnie chemii, czy kiedyś jej nie było ?... nie wszystko nam służy to fakt,ale czy to znaczy że mamy się myć tylko w wodzie i nie używać kremów...Iwonko ostatnio czytałam skład maści przeciwbólowej i tam znalazłam to samo co w typowych kosmetykach... 3 miesiące hmmm czy dużo zużyłam trudno powiedzieć, ale muszę wprowadzić szlaban na zakupy ;)

      Usuń
    2. Oczywiście Beatko,że kosmetyki są nam potrzebne i to z najwyższej półki,szkoda że tylko do pewnego wieku działają.

      Usuń
    3. Tylko nie zawsze nas stać na niektóre, a z drugiej strony te nie reklamowane są takiej samej jakości a cena niższa ;)
      haha to w dobrym momencie zaczęłam się konserwować, bo co nam pozostaje trzeba się nawilżać, Ja obecnie muszę w ciało sporo wcierać... ;)

      Usuń
  3. Sporo tego:) Ja nie kupuję nowych dopóki nie wykorzystam starych:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu ja też tak miałam, a od jakiś 3 lat naszło mnie haha to przez dziewczyny z blogów kosmetycznych, jakiś tanich promocji - chęci czegoś wypróbowania ...muszę stanowcze sobie postanowienie wprowadzić zero zakupów ;)

      Usuń