Ale jakże przydatne ;) I tak gdy nie wiadomo za co się złapać, to
najlepiej stworzyć coś małego, Powstały trzy zakładki ... w użytku się
okaże czy ogonek nie będzie się zwijał( czy trzeba będzie usztywnić :)
I żółte ubranka na świeczki
ładnie zakrywają blaszkę. I tak wyglądają w mym świeczniku ( serducho kiedyś dostałam od Ani : )
Miło mi Cię gościć :)
Pozdrawiam serdecznie
Świetne drobiazgi, zakładki kocham! pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńFantástico trabalho de crochê!
OdpowiedzUsuńBeijos
Jak zwykle pięknie. Te ubranka na świeczki są cudne!
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńPomysłowe ubranka na świeczki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak napisałaś, że najlepiej wydziergać coś małego od razu pomyślałam sobie o moich oczach. Dziergam ostatnio w wolnych chwilach kwiatki do kartek i coraz bardziej przekonuję się o tym, że czas ucieka i niektóre zajęcia to już nie dla mnie. Wzrok mam niestety coraz gorszy... Beciu, zakładki są przeurocze !!! Od razu chętniej będzie się czytało z taką zakładką :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńŚliczne drobiazgi Ci powstały. Szczególnie podobają mi się te zakładki do książek. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZakładki są bardzo urocze:)Ubranka na świeczki rewelacyjne:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMałe, ale jakie piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Kapitalne drobiazgi. Szczególnie zakładki :-) Nigdy ich za dużo :-)
OdpowiedzUsuńUrocze drobiazgi Beatko,a zakładki najbardziej mi się podobają,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBeatko... ładniutkie drobiazgi, które cieszą oko i są przydatne
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Ależ świetne te zakładki!
OdpowiedzUsuńPrześliczne delikatne zakładki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń