Przed wejściem prowadzący program Rok w ogrodzie opowiadał o roślinach pielęgnacji ....itd
Hodowcy roślin stworzyli przepiękne wystawy ze swych sadzonek było co popodziwiać
śliczny jest ten pomarańczowy kwiatuszek
o i jeszcze spodobał mi sie ten niski powojnik zadarniający cudny
och i taką spiralkę też bym chciała mieć w ogrodzie
oj było co oglądać
jeszcze takich w sprzedaży nie spotkałam zwykłe plastykowe doniczki a jak ładnie wyglądają
nabyłam tylko dwie róże bo z wystaw rośliny można było kupować dopiero po 16 chyba coś nie chalo dla osób które przychodzą rano - taką informację powinni umieścić na stronie ....brrrr
za to za darmo troszeczkę dostałam gazetek , ulotek
Pięknie było," nio" pięknie choć głód żurawkowo hostowy nie został zaspokojony ok i tak nie mam gdzie sadzić no może jedna czy dwie by się wcisnęły ;)
Miłą niespodziankę też wygrałam na blogu interendo- serdecznie dziękuję za miło pachnącą wodę toaletową , fajny zapach :)))
Fajnie że jesteście, fajnie że do mnie zaglądacie i miłe słówko zostawiacie dziękuję :)
pozdrawiam serdecznie
Super, ale piękna wystawa. Oj to Ci się trafiło. Sama bym na pewno poszła. Fajnie, że jeszcze gazetki sobie przywiozłaś.
OdpowiedzUsuńMiło się ogląda taką wystawę zwłaszcza jak się kocha kwiaty:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak ci zazdroszczę tej wystawy, na żywo to zupełnie co innego niż same zdjęcia! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUuuu można było poszaleć z tymi roślinkami :)) Dobrze wiedzieć, że w Polsce można też pojechać na takie targi :) I cieszę się, że perfum Ci się spodobał :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że tak mało reklamują takie różne wystawy :)
Usuńdziękuję jeszcze raz oj pachnąca wygrana i jakże miła :)
No tak jak jestem w Warszawie to zawsze nie w tym czasie co trzeba - zazdroszczę spacerku wśród tylu kolorów !
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze na niej nie byłam, troche za daleko i nieodpowiedni termin. Ta pomarańczowa roslinka to pewnie dzielżan.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Beatko:)
Aniu dziękuję za nazwę to ta roślinka - czasami wiele różnych imprez i to tych w sąsiedztwie nam umyka brak chyba dobrych organizacji ;)
UsuńOj, przegapiłam w tym roku :( ale w przyszłym już sobie nie odpuszczę! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBeatko i rozchodniki były takie jak dłoń w swej rozetce do kolekcji ach robiły wrażenie ;)
UsuńA bajerancka spiralka to jakaś specjalna roślina, czy zwykły bluszcz tylko umiejętnie prowadzony? Fajna wystawa, ta przygoda w Warszawie na pewno dała Ci dużo radości:))
OdpowiedzUsuńTo jest tuja ale jakiej odmiany nie wiem podejrzewam że ze szmaragd czy bradant da radę zrobić :) I odrobinę cierpliwości ;)
UsuńGratuluję wygranej. Moja mama by się chętnie na taką wystawę wybrała :)
OdpowiedzUsuńTego typu wystawy oferują taką różnorodność sadzonek, że trudno się zdecydować, co kupić, a z pustymi rękami wyjść nie można. Róże pnące to dobry zakup, a Ty Beatko znajdziesz dla nich odpowiednie miejsce, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńIwonko sprzedaż z wystaw dopiero od 16 o czym organizator nie informuję na stronie ja bym przytaszczyła jeszcze tego powojnika ; ) Była i sprzedaż na zewnątrz taka okrojona z tłumem ludzi o cenach pewnie i sporych ...szkoda zachodu ja mam sporo centrów ogrodniczych w okolicy gdzie oj można poszaleć ;)
UsuńMmmm... wspaniała wystawa :-) Sama z przyjemnością pozwiedzałabym :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Serdecznie dziękuję za odwiedziny takie miejsca fajnie jest czasami poodwiedzać by oczęta nacieszyć :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Na takiej wystawie to nie mogło Ciebie zabraknąć:)
OdpowiedzUsuńNo to miałaś wielką ucztę dla oczu i ducha Beatko:)) zazdroszczę. Zapewne wróciłaś nakarmiona:)) gratuluję wygranej:)
OdpowiedzUsuńWystawa musiała być super, i do tego lekturę przywiozłaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak dziewczyny przyjemnie jest podziwiać to co się lubi :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam