Witam Wszystkich serdecznie ! Zapraszam do mojego świata tego zwykłego i tego z pasjami ...

piątek, 12 stycznia 2018

Nie zrobione w zeszłym roku

Jak wiecie albo i nie wiecie, a o tym jeszcze w tym roku nie pisałam w podsumowaniach udało mi się przejechać na mym zabytku- rowerze stacjonarnym 575km, mogło by być lepiej ale tyle wyszło i tylko 40 km na zwykłym ups ... lata lecą a o kondycje muszę dbać ;)

W zeszłym roku byłam jakaś taka niezdecydowana - z robótką było mi nie po drodze i tak ( to tylko czeluście szafy, kto wie czy jeszcze gdzieś coś nie leży )
pudrowyróż zamysł -niby taka bluzeczka fikuśna tylko coś  ... po feriach formę narysuję i może mi pójdzie
zielony sporo zrobione może tunika lub prosta sukienka wzór prosty słupki trzeba dokończyć
haha jeden do sprucia bo maleństwo urosło
białe u góry miała być sukieneczka  do sprucia  dzieci szybko rosną
białe niżej - tunika tylko nitka za lejąca na filet do sprucia
ten kwiatek to miał być spód torebki- worka wyszedł za mały do sprucia
beżowe to fragment sukienki, którą kiedyś robiłam, górę sprułam i miałam zrobić tunikę do przemyślenia co dalej
beżowe serwetka już wyjęłam to może zrobię
rude to prawie sweterek tylko mi się odwidział bo taki dopasowany chyba spruję
haha a co najfajniejsze poznajdowały się szydełka 

Czyli coś tam robiłam i nie zrobiłam też tak macie że odkładacie czy prujecie od razu :)
I mój prywatny stosik nie przeczytany - ja nie mogę kupować, bo potem leżą i leżą. Czytam przyniesione z biblioteki, albo te co ma na czytniku :)

I to by było chyba  na tyle podsumowań zeszłorocznych, czy coś planuję hmmm zrobić porządek w mym pokoiku co to w nim mam wszelakie dobra ...jakoś zawsze mi się wszystko samo wyciąga na wierzch ;)

Pozdrawiam serdecznie





32 komentarze:

  1. U mnie też parę prac zalega w szufladach, ale jeśli mam pruć to zniechęcam się i musi sie odleżeć. Z książkami też tak mam, dlatego nie kupuję. Trzymam kciuki Beatko by udało Ci się skończyć chociaż część z tych prac.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak to jest ;) Jak nie te to inne powstaną :)
      pozdrawiam

      Usuń
  2. W tym pokoiku to pewnie niezłe skarby masz:) Szkoda niektórych prac że nie skończone bo będą piękne:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha oj trochę tam różności mam ;) Tak to jest z robótkami czasami że nam nie podchodzą - będą inne :)
      pozdrawiam

      Usuń
  3. Beatko dokończ ten kwiatek :) pewnie będzie piękna torba:) buziaczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko kwiatek ładny tylko za małe to to powstało ;) buziaczek

      Usuń
  4. Nie lubimy robić próbek,ale one są potrzebne, bo od razu nam pokazują,jak dzianina będzie wyglądała.Jak coś mi bardzo nie wychodzi,to od razu pruję. Wiele razy jednak przekonałam się, że praca nabrała wyglądu dopiero po jej ukończeniu. Nie pruj tyle pracy Beatko, może,jak dokończysz będziesz zadowolona, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbki są potrzebne, bo nitka nitce nie równa no i dobór szydełka ;) haha wrzuciłam z powrotem do szafy ...ale muszę zrobić porządek w tych moim pokoiku ;)
      pozdrawiam

      Usuń
  5. Może i zaległe ale zapowiadają się wspaniale. czekam Beatko na zakończenie prac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i...ups z tym zakończeniem może być różnie haha ;)
      pozdrawiam

      Usuń
  6. Trzymam kciuki za ukończenie tych prac. Na pewno będą świetne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och je no nie wiem czy chęci będą szły w parze - ale nigdy nie mówię nie ;)
      pozdrawiam

      Usuń
  7. Sporo pracy włożyłaś i zapowiadają się ciekawie, nie pruj, dokończ, dzieci co prawda rosną szybko, ale rodzą się nowe i zawsze znajdzie się ktoś do obdarowania. Iwonka ma rację, może jak dokończysz, będziesz zadowolona :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami początki bywają różne coś nam nie podchodzi, a najgorzej jest jak prujemy po raz enty ...gdy już wypocimy te naszą robótkę to faktycznie nabierają innego naszego spojrzenia ;)
      pozdrawiam

      Usuń
  8. Ojej jak ja nie lubię pruć!!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha gdy jeszcze nitka się zahacza brrr ;)
      pozdrawiam

      Usuń
  9. Sporo tych robótek pozaczynanych, aż szkoda pruć. Ja nie lubię zaczynać nowej robótki, póki nie skończę poprzedniej
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też z regały wole mieć jedną bo potem to takie o ... są skutki, nie wiadomo co z tym zrobić ;)
      pozdrawiam

      Usuń
  10. u mnie też dużo zalega ale cóż... nic na to nie poradzę; nie wyrabiam się na zakrętach
    pozdrawiam Beatko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu fajnie zabrzmiało " nie wyrabiam się na zakrętach " haha
      pozdrawiam

      Usuń
  11. Leżą, leżą i czekają na swoje kolejne wcielenie! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak z nitki zawsze coś można wyczarować :) pozdrawiam

      Usuń
  12. Mam to samo są zaczęte robótki i muszę szkonczyc.Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj u mnie to nie koniecznie skończyć ;)
      pozdrawiam

      Usuń
  13. A więc będzie co robić nie zaznasz nudy :)

    Gdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .

    ---> odnowionaja.blogspot.com

    Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze jest co robić by chęci tylko były i jakiś pomysł ;) pozdrawiam

      Usuń
  14. Robótkowanie ma być przyjemnością a nie obowiązkiem. Też czasem odkładam robótkę, potem zmieniam plany, zaczynam coś innego. Wcale się tym nie przejmuję i Tobie Beti też tak radzę. Będziesz miała natchnienie to coś wyczarujesz :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O i to mi się podoba nic na siłę na wszystko przyjdzie czas nawet czasami na tę niedokończoną robótkę ;)
      pozdrawiam

      Usuń
  15. Ja nie mogę ?! Tyle do sprucia ??? Też mi się czasem zdarza, że zrobię coś nie tak i trzeba pruć, ale trochę szkoda... Jeśli zaś chodzi o książki to ja sama sobie muszę zrobić zakaz wstępu do księgarni, bo kupuję ( nie mogę się powstrzymać ) i nie nadążam czytać, a półki i kartony w naszym domu aż uginają się od książek. Czeka mnie remanent książkowy - na pewno !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uleńko oj szkoda pruć ale jak coś nie podchodzi to i wyjścia nie ma ;) zielone dokończę nad różowym popracuję i może serwetka też powstanie :) Oj to koniecznie gablotę na książki Ulu i tak jak w filmach na całej ścianie i już Ci zazdroszczę ;)pozdrawiam

      Usuń
  16. Nie mogę sobie pozwolić na tyle niedokończonych prac, nie mam aż tyle miejsca na swoje hobby. Co jakiś czas robię porządki i pruję wyrzucam lub z danego projektu robię inny.
    P.S. Pani prace nawet niedokończone są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to ja jestem szczęściarą, bo zagracam i to sporą prze szczeń ;) Ewelinko dziękuję i zapraszam ponownie :)
      pozdrawiam

      Usuń