W zeszłym roku byłam jakaś taka niezdecydowana - z robótką było mi nie po drodze i tak ( to tylko czeluście szafy, kto wie czy jeszcze gdzieś coś nie leży )
pudrowyróż zamysł -niby taka bluzeczka fikuśna tylko coś ... po feriach formę narysuję i może mi pójdzie
zielony sporo zrobione może tunika lub prosta sukienka wzór prosty słupki trzeba dokończyć
haha jeden do sprucia bo maleństwo urosło
białe u góry miała być sukieneczka do sprucia dzieci szybko rosną
białe niżej - tunika tylko nitka za lejąca na filet do sprucia
ten kwiatek to miał być spód torebki- worka wyszedł za mały do sprucia
beżowe to fragment sukienki, którą kiedyś robiłam, górę sprułam i miałam zrobić tunikę do przemyślenia co dalej
beżowe serwetka już wyjęłam to może zrobię
rude to prawie sweterek tylko mi się odwidział bo taki dopasowany chyba spruję
haha a co najfajniejsze poznajdowały się szydełka
Czyli coś tam robiłam i nie zrobiłam też tak macie że odkładacie czy prujecie od razu :)
I mój prywatny stosik nie przeczytany - ja nie mogę kupować, bo potem leżą i leżą. Czytam przyniesione z biblioteki, albo te co ma na czytniku :)
I to by było chyba na tyle podsumowań zeszłorocznych, czy coś planuję hmmm zrobić porządek w mym pokoiku co to w nim mam wszelakie dobra ...jakoś zawsze mi się wszystko samo wyciąga na wierzch ;)
Pozdrawiam serdecznie
U mnie też parę prac zalega w szufladach, ale jeśli mam pruć to zniechęcam się i musi sie odleżeć. Z książkami też tak mam, dlatego nie kupuję. Trzymam kciuki Beatko by udało Ci się skończyć chociaż część z tych prac.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Oj tak to jest ;) Jak nie te to inne powstaną :)
Usuńpozdrawiam
W tym pokoiku to pewnie niezłe skarby masz:) Szkoda niektórych prac że nie skończone bo będą piękne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhaha oj trochę tam różności mam ;) Tak to jest z robótkami czasami że nam nie podchodzą - będą inne :)
Usuńpozdrawiam
Beatko dokończ ten kwiatek :) pewnie będzie piękna torba:) buziaczki :)
OdpowiedzUsuńAnitko kwiatek ładny tylko za małe to to powstało ;) buziaczek
UsuńNie lubimy robić próbek,ale one są potrzebne, bo od razu nam pokazują,jak dzianina będzie wyglądała.Jak coś mi bardzo nie wychodzi,to od razu pruję. Wiele razy jednak przekonałam się, że praca nabrała wyglądu dopiero po jej ukończeniu. Nie pruj tyle pracy Beatko, może,jak dokończysz będziesz zadowolona, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPróbki są potrzebne, bo nitka nitce nie równa no i dobór szydełka ;) haha wrzuciłam z powrotem do szafy ...ale muszę zrobić porządek w tych moim pokoiku ;)
Usuńpozdrawiam
Może i zaległe ale zapowiadają się wspaniale. czekam Beatko na zakończenie prac.
OdpowiedzUsuńi...ups z tym zakończeniem może być różnie haha ;)
Usuńpozdrawiam
Trzymam kciuki za ukończenie tych prac. Na pewno będą świetne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoch je no nie wiem czy chęci będą szły w parze - ale nigdy nie mówię nie ;)
Usuńpozdrawiam
Sporo pracy włożyłaś i zapowiadają się ciekawie, nie pruj, dokończ, dzieci co prawda rosną szybko, ale rodzą się nowe i zawsze znajdzie się ktoś do obdarowania. Iwonka ma rację, może jak dokończysz, będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czasami początki bywają różne coś nam nie podchodzi, a najgorzej jest jak prujemy po raz enty ...gdy już wypocimy te naszą robótkę to faktycznie nabierają innego naszego spojrzenia ;)
Usuńpozdrawiam
Ojej jak ja nie lubię pruć!!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhaha gdy jeszcze nitka się zahacza brrr ;)
Usuńpozdrawiam
Sporo tych robótek pozaczynanych, aż szkoda pruć. Ja nie lubię zaczynać nowej robótki, póki nie skończę poprzedniej
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Ja też z regały wole mieć jedną bo potem to takie o ... są skutki, nie wiadomo co z tym zrobić ;)
Usuńpozdrawiam
u mnie też dużo zalega ale cóż... nic na to nie poradzę; nie wyrabiam się na zakrętach
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Beatko :)
Asiu fajnie zabrzmiało " nie wyrabiam się na zakrętach " haha
Usuńpozdrawiam
Leżą, leżą i czekają na swoje kolejne wcielenie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOj tak z nitki zawsze coś można wyczarować :) pozdrawiam
UsuńMam to samo są zaczęte robótki i muszę szkonczyc.Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuńOj u mnie to nie koniecznie skończyć ;)
Usuńpozdrawiam
A więc będzie co robić nie zaznasz nudy :)
OdpowiedzUsuńGdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .
---> odnowionaja.blogspot.com
Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)
Zawsze jest co robić by chęci tylko były i jakiś pomysł ;) pozdrawiam
UsuńRobótkowanie ma być przyjemnością a nie obowiązkiem. Też czasem odkładam robótkę, potem zmieniam plany, zaczynam coś innego. Wcale się tym nie przejmuję i Tobie Beti też tak radzę. Będziesz miała natchnienie to coś wyczarujesz :-)
OdpowiedzUsuńO i to mi się podoba nic na siłę na wszystko przyjdzie czas nawet czasami na tę niedokończoną robótkę ;)
Usuńpozdrawiam
Ja nie mogę ?! Tyle do sprucia ??? Też mi się czasem zdarza, że zrobię coś nie tak i trzeba pruć, ale trochę szkoda... Jeśli zaś chodzi o książki to ja sama sobie muszę zrobić zakaz wstępu do księgarni, bo kupuję ( nie mogę się powstrzymać ) i nie nadążam czytać, a półki i kartony w naszym domu aż uginają się od książek. Czeka mnie remanent książkowy - na pewno !!!
OdpowiedzUsuńUleńko oj szkoda pruć ale jak coś nie podchodzi to i wyjścia nie ma ;) zielone dokończę nad różowym popracuję i może serwetka też powstanie :) Oj to koniecznie gablotę na książki Ulu i tak jak w filmach na całej ścianie i już Ci zazdroszczę ;)pozdrawiam
UsuńNie mogę sobie pozwolić na tyle niedokończonych prac, nie mam aż tyle miejsca na swoje hobby. Co jakiś czas robię porządki i pruję wyrzucam lub z danego projektu robię inny.
OdpowiedzUsuńP.S. Pani prace nawet niedokończone są piękne :)
O to ja jestem szczęściarą, bo zagracam i to sporą prze szczeń ;) Ewelinko dziękuję i zapraszam ponownie :)
Usuńpozdrawiam