Jak wiesz przez cały poprzedni rok prowadziłam cykl "zużyć i kupić tylko niezbędne" podzielony na kwartały I, II, III, IV Cel był jeden zużyć kosmetyki których trochę za dużo nakupowałam i postarać się oprzeć pokusie nadmiernego kupowania. Ciężkie to było zmaganie z tym nie kupowaniem :)
Zapraszam na podsumowanie - zobaczymy co z tego wynikło ....
I tak zużyłam( niektóre produkty używali też mąż i syn) ok 108 kosmetyków wszelakich + 17mydeł kostka( przeważnie syn) i 4,8 l mydła w płynie.
u mnie najwięcej wyszło:
17 szt mydła
14 szt do włosów ( 5 wcierek, 1 ampułki, 3 olejki, 5 odżywek /masek)
8 szamponów (cała rodzina)
8 szamponów koloryzacyjnych
14 kosmetyków do twarzy ( 5 kremów, 2 serum, 1 pod oczy, 2 peelingi, 2 maseczki razem pojemność 125ml, 1 mleczko, 1 tonik)
13 balsamy, masła ( używam tylko ja)
13 kremy do rąk ( dużo używa mąż)
12 żeli do mycia ( w tym 2 męskie)
6 past do zębów
i parę już pojedynczych różnych kosmetyków pielęgnacyjnych nie kolorówki
Jakiej firmy kosmetyków najwięcej używałam wyszło że ...(kolaż zrobiony ze zdjęć które posiadałam, a nie z kosmetyków które zużyłam w 2017 roku ) To tak dla przykładu ...kiedyś te kosmetyki tej firmy miałam ....Farmona
26 szt z Farmona -Polska firma
14 szt Yves Roche Francja
12 szt Luksja ale to tylko mydła
10 szt AA Polska
7 szt BeBeauty dla biedronki
No cóż, starałam się nie kupować, a jednak uległam paru promocją
nabyłam około
60 wszelakich dobroci ( bez maseczek 7 szt)
19 mydeł w kostce/płynie
Dużo zyskujemy na promocji w Y R z bonem-100, zrobiłam też zakupy w Ideepharm na wyprzedaży mając dodatkowo -20 bon, i słynne -49 w rossmanie ....i jak tu nie ulec ;)
I takie tam przy okazji też nabyłam
Ile wydałam 517, 41 zł a zaoszczędziłam do cen w danym sklepie 436,59 zł dziwnie to wygląda no nie....(patrz wyżej tam wyjaśniłam ;)
Czyli moje założenie działa, bo zużyłam 108 szt, a kupiłam 60 szt ... czyli zapasy które posiadam maleją , tak tak mam sporo kosmetyków nie otwartych z 2- 3 letnią datą ważności. Moim celem na ten rok jest je zużywać i jak nic oprzeć się promocją wszelakim. Tak to jest, gdy dopadnie nas chęć posiadania, a wyprzedaż kusi i w szafce przybywa, przybywa.... a potem problem za dużo tego mam ....a na rynku kolejne promocje wabią ;)
Cel pierwszy kwartał postarać się nic nie kupić, o i w drugim też omijać drogerie dużym łukiem - dam radę :)))
Dziękuję, że byłaś ze mną w tym zmaganiu, hmmm i chyba i w tym roku dalej muszę ten cel kontynuować jak myślisz ;)
Pozdrawiam serdecznie
Beatko,jestem pełna podziwu,że chce Ci się maseczki i masła wklepywać i ręce smarować różnymi mazidłami,ja tego nie lubię,wolę dłonie rękawiczkami zabezpieczać. Kremy, szampony, piankę,odżywki do włosów i paznokci oraz inne specyfiki upiększające też uważam za niezbędne, ale w sklepach kosmetyków jest pełno,nie ma potrzeby kupować ich na zapas.Po co sobie życie utrudniasz? Nadmiar opakowań w łazience wymaga przeglądów,grzeje się to niepotrzebnie i niekiedy jełczeje, w lodówce nie zawsze jest na nie miejsce.Kalkulacje cenowe - rzecz dobra,ale czy przy takiej ilości oszczędzasz? Mnie zdarza się kupić z wyprzedzeniem tylko coś,co może być trudno dostępne, np. wypróbowany kolor farby do włosów, ponieważ firmy je zmieniają. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńIwonko przychodzi taki moment taka chwila ...która mnie dopadła i trochę poszalałam zakupowo, a teraz staram się by tego zapasu nie było ;) Iwonko mylisz pojęcia posiadania z używaniem ...kosmetyk otwarty należy zużyć w przeciągu słoiczek na opakowaniu wskazuje jego date jest to 6m , 12m przeważnie i czy zużyjesz czy nie taki produkt powinien wylądować po tym terminie w koszu. Produkt nie otwarty ma date ważności z reguły 3 lata( naturalne 6m). Co do zakupów w drogeriach, supermarketach traktowała bym te produkty jako otwarte bo nie raz nie dwa spotkałam się z ich otwieraniem i wąchaniem, czyli otwarte więc leci im data używania ... temat rzeka haha. Cóż rzec, każdy z nas jest inny ma inne potrzeby, co innego preferuje, a czasami musi coś używać...albo chce, to bardzo indywidualna sprawa ;) Co do oszczędzania tak oszczędzam i to wiele jak napisałam w poście (liczby nie kłamią) a w łazience stoi tylko to co używam i pilnuje daty otwartego słoiczka ;)
UsuńIwonko dobrze że nie utrudniasz sobie życia, ale mam wrażenie że nie zwracasz uwagi na daty ważności - zasada otwartego słoiczka ...:)
Pozdrawiam serdecznie i abyśmy trafiały na kosmetyki, które się u nas sprawdzają:)
Masz rację Beatko,nie widzę terminów ważności,no i w moim wieku kosmetyki już tak nie działają,jak u Ciebie,nawet te z najwyższej półki.
UsuńIwonko kosmetyki mają sprawiać nam przyjemność, a ich działanie no niestety cudów bym się po nich nie spodziewała ;)To pielęgnacja w mniejszym lub większym stopniu, bo my ciągle musimy coś wybierać dla siebie z szerokiej gamy kosmetycznej :)
UsuńPozdrawiam
Ojejku !!! Tyle kosmetyków !!!??? Gratuluję Beatko, że udało się Tobie zmniejszyć ilość kupowanych kosmetyków. Zawsze to człowiek zawalczył ze swoimi słabościami, czyli krok na przód ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhaha Ulu zawsze zbiorcze podsumowanie otwiera nam oczy, bo na co dzień jesteśmy nie świadome tego co kupujemy i ile zużywamy
UsuńTak krok zrobiony i słabość której uległam pójdzie w zapomnienie ;)
pozdrawiam
Beatko , a może otworzymy sklep z kosmetykami mam akurat wolny lokal sklepowy:-):):) buziaczki
OdpowiedzUsuńOj Anitko i tu cię rozczaruje zobacz kochana jak ładnie zapasy uszczupliłam haha biznes na tych niedobitkach to by nam raczej nie wyszedł ;)
Usuńbuziaczek
Podziwiam!!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJadziu dziękuję że byłaś ze mną w tym zmaganiu - jak widać dobrze mi poszło :)
Usuńpozdrawiam
tez uległam kilku promocjom, już taka nasza kobieca natura :P
OdpowiedzUsuńLubimy sobie coś ładnego i fajnego kupić :)
Usuńpozdrawiam
Oj znam to kocham kupować i testować nowe rzeczy ale staram się ograniczać <3 Klaudiaonelive Blog, Zapraszam na nowy post<3
OdpowiedzUsuńOj tak trzeba uważać by za wiele do koszyka nie wkładać ;)
Usuń