Sznurek to nie lada wyzwanie, bo ciężko się na nim pracuje parę rzędów szydełkiem i ma się dość (strasznie bolą palce :) Za to efekt jest ... nie będę skromna, a co.... wspaniały haha
i z innego ujęcia
u mnie bibliotekę w poniedziałek otworzyli (oczywiście wejść nie można) ale coś przyniosłam,
2 pierwsze książki dostałam ;)
Pozdrawiam serdecznie ciepłego weekendu życzę
Dywanik śliczny ! Aż szkoda po nim chodzić ! Może i ja kiedyś wydziergam taki dywanik ? Kto wie ?
OdpowiedzUsuńOj tak Ulu omijam go bokiem jak przechodzę haha a kanapa mało używana ;)
Usuńpozdrawiam cieplutko i zachęcam do stworzenia własnego :)
No nie! Żadnej z tych książek nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńDywanik faktycznie super.
Uściski
Która okaże się fajna podzielę się opinią myślę że niebawem choć haha te moje znając życie poleżą trochę :)
Usuńpozdrawiam buziaki
Wspaniała kolorystyka dywanika. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńdziękuję pozdrawiam :)
UsuńLubię wszelkie prace ze sznurka, ale niestety przy dzierganiu bolą palce. Nie mniej jednak dla takiego efektu warto się pomęczyć. Super Ci wyszedł ten dywanik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj tak bolą strasznie... ja dozowałam pracę 3- 5 rzędów dziennie i jakoś powstał :)
Usuńpozdrawiam Aniu
Szkoda by mi było po nim chodzić 😁jeszcze ze sznurka nie robiłam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa początku szkoda bo jest pytanie jak go uprać gdy do pralki nie wlezie ;)
Usuńpozdrawiam Basiu
Dywanik piękny. Ja robiłam kiedyś na drutach z kilku połaczonych wełen, taki ciepły przed łóżko, też było ciężko. Sam dywanik ważył.Miłego czytania.
OdpowiedzUsuńnie wątpię parę włóczek na drucie nie lada wyzwanie :) dziękuję i pozdrawiam Beatko
UsuńDywanik bardzo mi się podoba. Fajne jest to połączenie szarości z żółcią. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńTak dałam dla takiego rozjaśnienia ten żółty i ocieplenia :)
Usuńpozdrawiam Aniu buziaczek
Też mam ochotę na taki dywanik, ale póki co jest do zrobienia,,,, kiedyś 😁☺️
OdpowiedzUsuńhaha kiedyś zawsze przyjdzie czas zachęcam Aniu:)
Usuńpozdrawiam
Szacun Beatko, mega praca. Takie połączenie kolorów chodzi mi po głowie może coś sobie machnę jakiś ciuszek.buziczki :)
OdpowiedzUsuńKolorki bardzo fajne w takich odcieniach bluzeczka super ;)
Usuńbuziak Anitko
Warto było paluszki poświęcić, dywanik wyszedł bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńJa do tej pory zrobiłam 4 dywaniki, także chylę czoła przed twoim 😊😊😊😊
Pozdrawiam
O Haniu zawzięta jesteś ale się nie dziwie bo efekt jest super i mimo bólu palców kolejny chce sie mieć :)
Usuńpozdrawiam
Beatko,wowwwww!!!!Przepiękny dywanik:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję Jadziu pozdrawiam :)
UsuńWitaj Beatko, dywanik bardzo ładny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję Zosiu pozdrawiam :)
UsuńMyślę, że sporo czasu na niego poświęciłaś ale było warto bo jest piękny 🙂
OdpowiedzUsuńtroszeczkę bo działałam metodycznie pare rzędów dziennie 3-5, by palce sprawne mieć haha ;)
Usuńpozdrawiam
Super dywanik! Bardzo mi się podoba zestawienie kolorów :-) ♥
OdpowiedzUsuńdziękuję - fajna sprawa taki dywanik :)
Usuńpozdrawiam
Mogę sobie wyobrazić, jak trudno ten cudny dywanik powstawał. Sznurek jest twardy, ale trwały, więc poleży jakiś czas bez szwanku. Ty Beatko bez książek nie możesz normalnie funkcjonować. Może ta fala pandemii skończy się wkrótce? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCiężko się robi ale ale to tylko palce bolą ja sobie spokojnie dozowałam 3-5 rz dziennie żeby nie przesadzić ;) Oj tak książka dobra na wszystko: gdy muszę odpocząć jakoś książka bardziej wchodzi, no i co robić w nocy haha czytam bo szydełkować na boku nie da rady :)
Usuńpozdrawiam Iwonko cieplutko