Witam Wszystkich serdecznie ! Zapraszam do mojego świata tego zwykłego i tego z pasjami ...

sobota, 12 października 2013

Szalik boa, O. Rudnicka i E. Spindler w książce....widoczek z ogrodu ;)

Znane już boa i mnie dopadło ...hmmm no cóż było to wyzwanie, ale nie dałam się- podpatrzyłam. Wyjęłam dwa długopisy - mozolnie mi szło, bo ja nie druciana kobitka, ale przełożyć nitkę hihi dałam rade i ta dam jest pierwsze ....a raczej było, bo jest już u nowego właściciela :)))
na leżąco lepiej kolorek widać




Przeczytałam
Wszystkie książki O.Rudnickiej, które do tej pory napisała i jestem pod wrażeniem  - są to świetne książki pełne niespodzianek, czasami zaskakujące a czasami zabawne z nutką kryminału. Polecam


Cichy wielbiciel - to opowieść o dziewczynie, która wiodła sobie zwyczajne spokojne życie do momentu ....kwiaty która z nas ich nie lubi , ciepłe słówka w wiadomościach też fajnie- tylko co dalej, gdy to zaczyna być namolne i natarczywe .... a adoratora nie widać .... historia niesamowita, to po prostu trzeba przeczytać, by zrozumieć osoby które znalazły się w takiej lub podobnej sytuacji .
Polecam :)))


Tej autorki czytam tylko kryminały :
Bohaterka jako dziecko przeżywa koszmar, lata mijają i wydaje jej się, że ma już wszystko za sobą ...
Niestety wszystko powraca prześladowca ją odnajduję ... policja jest bezradna a śledczy zakochany w Anie pragnie ją ocalić, zaczyna przegrywać wyścig ze śmiercią ....Fajna lektura :))))

A za oknem jesień



Fajnie że jesteście, fajnie że do mnie zaglądacie i miłe słówka zostawiacie - dziękuję :)))

16 komentarzy:

  1. Ciekawie to boa wygląda. Widziałam w pasmanterii coś, z czego takie szaliczki się robi, ale nie mam pojęcia jak się za to zabrać.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja robiłam na długopisach bo drutów nie mam , korzystałam z filmiku na YT jak coś wyjaśniającego znajdę to wstawię
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Zdolna z Ciebie dziewczyna , jestem pod wrażeniem -śliczny i w ogrodzie jesiennie , ale ładnie pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne boa! Jestem pod wrażeniem, tym bardziej, skoro mówisz że nie jesteś drutowa:)
    Po książki na pewno sięgnę, chociaż ostatnio połykam je w zwolnionym tempie.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też nie drutowa, ale boa poczyniłam w tamtym roku i mam do dziś:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Beatka:)pierwsze zdjecie mnie zachwyca,boa+jodła to jak świąteczna dekoracja:D taka oszroniona! pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Boa dusiciel ... hi hi.... no i proszę jaka zdolna kobitka :D U Ciebie w ogrodzie jesiennie, ale nadal pięknie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny szal, bardzo mi się podoba!!! Piękna jesień w ogrodzie!!!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Serdecznie dziękuję :)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Szal boa cudowny:))))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Fikuśny jest ten szalik :)) a w ogrodzie u Ciebie jest cudnie u mnie już wszystko zmarzło i musiałam wyciąć ...pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za cieplutkie wpisy :)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Uroczy szaliczek posyłam pozdrowienia Ania

    OdpowiedzUsuń
  13. Książki pani Olgi wciąż przede mną - oby już niedługo. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo polecam i oczywiście jestem ciekawa Twej opinii :))
      Pozdrawiam

      Usuń