Kuszą nas opakowania, niekiedy te niskie ceny i chęć posiadania... tak i ja złapałam manie "chce mieć" (parę postów z zakupami ). Z komentarzy - publikacji na blogach posiadanie 50 do 70 szt to norma jedne z nas mają więcej produktów do pielęgnacji włosów inne twarzy o kolorówce już nie wspomnę ;)
Zdziwienie pojawiło się u mnie gdy czytam że "mam 80 szt pielęgnacyjnych do tego 50 lakierów lub do ust coś koło 50 ...." " samych szamponów 14 " a szoku doznałam - " cieni coś około 180 szt " - chyba osobnych nie paletek ;)
I znowu się pojawia pytanie czy są to kosmetyki obecnie używane, czy wszystkie które mamy w domu (o datach i przydatności napiszę innym razem)
Bo kosmetyków nie możemy kolekcjonować niestety to nie ubrania które zalegają w szafie 10 lat czy tylko 10 ;)
Z łazienki korzystają wszyscy domownicy to i z kosmetyków też. W poprzednim poście pokazałam te które używam, a dziś po wnikliwej analizie te które, są moje tylko -tak myślę ( córki brak ) więc raczej ja z nich tylko korzystam i liczba się zmniejszyła do 32 ;)
Zachęcam do takiej foto relacji pokażcie co macie na półkach w łazience, a wiecie że jest to fajna sprawa bo, uzmysławia nam np: że, za pół roku większość tych kosmetyków muszę się zużyć lub trzeba wyrzucić - daty !!! Czy można mieć mniej, można ale ja już czuje się źle patrząc ( ale tego mało ) a i tak niema tutaj tylko mojego np żelu do mycia :)
Pozdrawiam serdecznie i czekam na relacje
Bez kosmetyków byłoby trudno ładnie wyglądać :-) 12 sztuk to wcale nie dużo :-)
OdpowiedzUsuńEra samego mydła już minęła, obecnie ciut więcej chcemy mieć - 12 może być, same potrzebne- idealna kontrola ;)
Usuńpozdrawiam
Prawdę mówią, to gdybym je ułożyła w jednym miejscu o policzyła to mogłoby być tyle samo! Pół na pół kosmetycznych i higienicznych.
OdpowiedzUsuńUf czyli mam minimalizm, ale ja lubię tak po dwie sztuki z tej samej dziedziny używać naprzemiennie ;)
Usuńpozdrawiam
W łazience mam mało ale w szafkach... Wczoraj robiłam przegląd i musiałam kilka produktów wyrzucić bo niestety dopadł ich termin. Dzisiaj chyba zajmę się kolorówką :D. Ale ostatnio ograniczyłam zakupy więc zużywanie idzie nieźle :)
OdpowiedzUsuńAch te zapasy ...no ale jak tu się czasami nie skusić, gdy cena taka korzystna - ja mówię, też koniec kupowania i abym wytrzymała w postanowieniu ;)
Usuńpozdrawiam
Kiedyś miałam wszystkiego więcej, ale teraz kupuję tylko, jak mi jest coś potrzebne i takim sposobem mam więcej wolnego miejsca w łazience:D Właśnie tak staram się nie kolekcjonować, ale lakierów do paznokci to i tak mam sporo bo z 15:)
OdpowiedzUsuńUściski!:))
Miejsca to ja mam, ale lepiej nie zbierać zbyt wiele i nad tym muszę popracować ;)
UsuńJa w zeszłym roku lakierom powiedziałam nie kupuję a w tym jakiś z jeden kolorek by się jeszcze przydał ;)
Beatko, moją opinię poniekąd znasz. Jestem przeciwnikiem kosmetycznej chemii i nie mam tego za wiele, a będzie jeszcze mniej bo się pozbywam. Nie mogę wręcz patrzeć na nie:( wyznaję dewizę: Nie wcieraj w siebie tego czego nie możesz zjeść, no bo przecież to wszystko wnika, wchłania się w nasz organizm. Także jestem w szoku patrząc na te ilości:) ale mam nadzieję, że się nie pogniewasz za moje zdanie:)
OdpowiedzUsuńAnitko gdybyś mnie obraziła( czego nie uczyniłaś), jak piszesz ja znam Twoje zdanie na temat chemii no znam i jest to temat rzeka z której by strony do niego nie podejść zawsze coś stanie na przeszkodzie - pewnie czytałaś Pawlikowską jak to producenci robią nam koło nosa i nic na dobrą sprawę nie daje nam gwarancji, że jest bez szkodliwych substancji brrr Dodatki do kosmetyków dla mnie nie do ogarnięcia ...czy też pisze bio czy natura a baza ta sama ;)
Usuńpozdrawiam i jak tu nie dać się zwariować
Kiedyś bardzo lubiłam mieć dużo kosmetyków. Teraz jestem kosmetyczną minimalistką;)
OdpowiedzUsuńAch to mnie później dopadła chęć posiadania i abym nic już nie kupowała to będzie dobrze;) To ile to jest minimum ;)
Usuńpozdrawiam
Tak czytam Wasze odpowiedzi i jezeli chodzi o kosmetyki jakich używam to mam łącznie 10 kosmetyków ( po jednej szt - szampon, żel do ciała i twarzy, masło do ciała, krem do twarzy,krem do rąk, jedna paletkę cieni do powiek, tusz, pasta do zębów, 2 szt lakieru do paznokci). Pełny minimalizm. Na półce brak zapasów:) i jakoś nie mam ciągotek do zakupów. Jak się coś skończy to wtedy kupuje :) pozdrawiam serdecznie Ania
OdpowiedzUsuńNo da się kompletny minimalizm brakuje mi odżywki do włosów, perfum... a zmywacz i coś do demakijażu i ok ;) kredka do oczów haha bo jeszcze coś wymyślę ;)
UsuńZachęciłaś mnie Beatko do remanentu kosmetyków w łazience. Zapasy się starzeją, trochę trzeba będzie wyrzucić.Ja kupuję tylko to, co niezbędne,bo nie lubię nadmiaru opakowań przy wannie, czy lustrze, ale czasami dostaję więcej w prezencie. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńIwonko porządki obowiązkowo by staroci nie używać ;) ja mam miejsce w łazience haha jeszcze by mi sporo weszło ;)
UsuńJa sprzedaję to, czego nie używam i kupuję następne :) oczywiście wszystko w dacie :)
OdpowiedzUsuńTeż jest to jakiś sposób by nie trzymać zbędnych kosmetyków ;)
UsuńJa zeby zgromadzic swoje zapasy musiałabym chyba napisać dosc obszerny post... Probuje to wszystko denkowac... Nie kupuje nic nowego a konca nie widac :-D
OdpowiedzUsuńOj to spore u Ciebie zapasy, te moje to tylko używane ;)
UsuńDat pilnuję, szczególnie po otwarciu! Czasem mi się zdarza markerem zaznaczyć, kiedy otwierane, choć zapasów raczej nie miewam, wszystko zużywam na bieżąco i kupuję, jak się kończy. Lakierow do pazurków mam z 10, aktualnie jeden tusz, 2 konturówki, 2 szminki, 1 błyszczyk, 1 paletke cieni i tyle z kolorówki. A, i 1 podkład i 1 krem bb, bo cerę mam różną to trochę maskuję ;) tych myjących to mam troszkę więcej,...
OdpowiedzUsuńNiewiele zużywam konturówki to i w tej dziedzinie nie gromadzę ale pielęgnacyjnych to troszeczkę mam w zapasie taj jakoś samo wyszło ;) Markerem też zaznaczam ale z plastyku się i tak zmywa ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem zapakowana na maksa.☺
OdpowiedzUsuńTo tylko małe szaleństwo ;)
Usuń