Długo się zastanawiałam czy zrobić takiego posta, bo i poco, albo niby czemu ma służyć :) To wyjaśniam wszyscy no prawie wszyscy mówią, oj drogo no bo jest drogo, że oszczędzają a tak naprawdę czy oszczędzają ;) Przytoczę pewne zdarzenie którego byłam światkiem :
Siedzą sobie panie emerytki i tak od słowa do słowa weszły na temat cen (finansów i życia)
Jedna z nich mówi - małą mam emeryture i na wszystkim muszę oszczędzać ....człowiek nie ma pieniędzy na stare lata ....
A na to jej druga odpowiada - a ja nie oszczędzam bo mam, całe życie odkładałam, a teraz sobie wyciągam i do emeryturki dokładam ....
Uśmiechnęłam się, bo czyż ta druga pani raci nie miała zawszę można sobie czegoś odmówić i nie żyć ponad stan ...tak wiem, ktoś powie, że trzeba mieć z czego odkładać, tylko czy gdyby się więcej zarabiało, to by się odłożyło, bo niby jaka kwota to ta właściwa .... okej gospodarka musi się kręcić to i trzeba wydawać to i ja w lipcu miałam jakieś zawirowania i musiałam sobie co nieco pokupować, chyba jeszcze na promocje trafiłam
Centrum handlowe, dawno mnie tam nie było oj dawno pojechałam z myślą obejrzenia i przymierzenia jakiś eleganckich sukienek i się rozczarowałam nic nie znalazłam dosłownie nic
ale z takich zakupów zawsze coś się przywiezie i oczywiście robiąc codzienne zakupy też coś przy okazji się kupi ....gotowa to zaczynamy
długi sweterek 30zł(stradivarius), sukienka 10 zł ( metkę obcięłam chyba carry)
spodenki 30 zł( carry), bluzeczka 12 zł (amisu) spodnie dresowe20zł pepko, leginsy18zł lidl
coś do spania koszulka 13 zł, spodenki 15zł, długie 18 zł z lidla ; spodenki 20zł lidl, klapki 45zł ccc
koszulki 10 zł, 15zł, 10 zł pepko i biała 13 zł chyba NY na zdjęciu nie widać ale z sieciówki koszulka jest biała a z pepco są niby białe
sporo tego, ale za rozsądną cenę 15 szt za 279 zł i w tonacji jednakowej ;)
I poległam skusiłam się na kosmetyki z YR - była promocja, aż żal nie skorzystać
za całość zapłaciłam 113 zł listonoszka gratis
2 x perfumy; 4 zele; mgiełka; 4 szampony; balsam do ciała ; pomadka; krem do rąk
i na koniec mój spis zakupów ze sklepów dyskontów, gdzie na paragonie jest widoczny rabat czyli wydałam w lipcu 786,75zł zaoszczędzając aż 130, 35 zł czyli robiąc zakupy takie codzienne też możemy coś zaoszczędzić (niestety ja koło siebie nie mam paru sklepów to i cen nie mogę porównać, albo jak kto woli wyłapać promocji )
I tak wyglądał mój miesiąc lipiec zakupowo - oszczędnościowy. Trochę szaleństwa na którym też można zaoszczędzić ;)
Pozdrawiam serdecznie oj muszę kiedyś zrobić zakupy całe z produktów rabatowych haha oj ciekawe to może być hmmm;)
Ooo fajny post :)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku na wyprzedażach upolowałam klapki za 20zl :P
A paragony wszystkie zbieram od kwietnia, coby mieć jakąś kontrolę nad wydatkami :)
Oj czasami można coś fajnego upolować za niewiele :)Kontrola z paragonami też jest dobra bo można sobie przeanalizować zakupy :)
Usuńpozdrawiam Asiu
Emerytka,która całe życie oszczędzała dużo na tym straciła,bo w pewnym okresie była w Polsce galopująca inflacja i wtedy opłacało się brać duże kredyty,które potem można było spłacić jedną pensją. Życie ponad stan teraz jest ryzykowne i uważam,że chociaż małą kwotę trzeba trzeba zaoszczędzić na nieprzewidziane wydatki.Są osoby,które tego nie potrafią,tylko "jak jest,to szelest", a potem narzekają, bo tylko kredyty inwestycyjne się opłacają, konsumpcyjne,to rozpusta. Ty pokazujesz,że trzeba kalkulować robiąc zakupy.Pozdrawiam Cię Beatko.
OdpowiedzUsuńIwonko nie pamiętam tego momentu kiedy pieniądz stracił wartość,ale i nie zagłębiając się w szczegóły to trochę czasu już od tej chwili minęło ;) Temat rzeka, ale dobrze jest sobie coś odłożyć by np. potem coś konkretnego kupić ;)
UsuńPozdrawiam Iwonko
Byłaś za młoda,żeby tę inflację pamiętać, Balcerowicz ją zdusił wymianą pieniędzy.
UsuńIwonko ale Ty też to wiesz chyba ze słyszenia bo to było w 50 - znalazłam informację i sobie poczytałam ;)
Usuńpozdrawiam
Beato,fajne zakupy poczyniłaś,a trochę szaleństwa nam kobietom jest bardzo potrzebne dla lepszego samopoczucia:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo my kobiety musimy czasami sobie czymś poprawić humor a najlepsze są zakupy ;)
Usuńpozdrawiam
Beatko ,jak zobaczyłam te rachunki to struchlałam ,oj pewnie jakieś długi coś komuś jest winien albo jakiś trening ekonomiczny i brakuje rachunków do pełnej kwoty:)To moje spaczenie zawodowe raz w miesiącu tonę w rachunkach wykonuje trening ekonomiczny z moimi podopiecznymi w sklepach.:)))))Rachunki brrrrrrrrrrrrrrr nienawidzę rachunków!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńhaha Anitko opowiadałaś mi o tej ekonomi świetny projekt :)
Usuńpozdrawiam
ja poszalałam i kupiłam perfumy za 160 zł :D
OdpowiedzUsuńoj perfumy to drogi zakup i dlatego fajnie jest sobie coś odłożyć by się potem cieszyć tymi wymarzonymi ;)
Usuńpozdrawiam
Ja jak tylko mogę to robię zakupy przy przecenach. Jedynie produkty spożywcze kupuję w cenie regularnej. Jak tylko trafiam na promocje to kupuję większe ilości kosmetyków i środków czystości.
OdpowiedzUsuńna spożywce można też zaoszczędzić jak pokazałam, oczywiście tego nie da sie zrobić w małych sklepikach, czy targu choć zawsze można kalkulować tak zwana cena dnia ;) pozdrawiam
UsuńWarto czasem poszaleć. Każdy ma swój sposób na biznes. :) oby się opłaciło. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńA po co się odkłada by móc potem zaszaleć - a małe przyjemności zawsze są wskazane kwestia równowagi ;)
Usuńpozdrawiam