Byłam mile zaskoczona że tak szybko paczuszka przyszła , przelew robiłam po 15 a następnego dnia o 13 już jest .Listonosz powiedział że o 15 wysłali - a jednak są osoby które ufają nam , bo standardowy przelew tak szybko nie idzie (któryś raz już tam robiłam zakupy )
Tak, no tak napatrzyłam się na szaleństwo Beatki -Bea S....i nabrałam ochoty , a i potrzeba mała była na niteczki ....to i mam przeszło 6kg do przerobienia hihi
Są to nitki i przędza akrylowa robię w 2 nitki ...białą kupiłam z myślą o pelerynce - jest już nie potrzebna ....ja jestem czasami naiwna ale co dziecko jest winne że ma .....
bawełna i połączymy co nieco kolorków ,kupiłam druciki tylko czy ja coś zrobię na nich jakoś mnie nie ciągną . Szydełka 2 dostałam gratis ....
Pozdrawiam ze świata nitek i włóczek i wszelkich dłubanek :)))
O matko zarażam!!!
OdpowiedzUsuńNa szczęście choroba nie groźna dla życia jeno dla portfela:D
Śliczności!! Takie cienizny na szpulach to i w moim sklepie były ale ja do takich cierpliwości nie mam.
Beatko cieńzny łączę, no może troszeczkę niewygodnie ale taniej :)) No to mój portfel zarażony jak nic, a sezon ogrodowy się zaczyna ...
Usuńale cudeńka :)))) tak to jest zaraźliwe bo ja dzisiaj odwiedziłam swój ulubiony sklepik i jak będą jakieś włóczki to mi pani je zostawi :)))
OdpowiedzUsuńWioletko Ty też zarażasz co i rusz nowymi kłębuszkami :) oj fajnie jest mieć taki sklepik z tańszymi niteczkami ....
Usuń