Zima nie była łaskawa dla moich lili zostały mi się tylko takie 2 ....a miałam taki ładny rządek białych, była i żółta....
Liliowce dostałam i proszę z 4 zakwitły dwa ale jakie urocze ....
Powojniki przesadzałam i z 3 zakwitł tylko ten
Ma być pnąca podobno , zamieszkała przy pergoli z ławeczką ...
Goździki coś mnie nie lubią bo tylko ten dwuletni był ...
Dziękuję za mały spacerek ....Pozdrawiam :)))
Pięknie liliowce i różyczki, u mnie niestety goździki też wymarzły w zimie, ale posiałam następne :) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem. U mnie zimy nie przeżyła połowa roślin, ale cóż zrobić... cieszmy się tym co mamy:)
OdpowiedzUsuńMasz śliczne roślinki, szczególnie ten drugi liliowiec wpadł mi w oko:)
No Dziewczyno masz rączkę do kwiatów....cudowne!!!! Na zimy nie mamy wpływu tym bardziej cieszmy się tym co nam "zakwitło"
OdpowiedzUsuńmi też przypadł do gustu ten drugi liliowiec - śliczny -reszta pięknie kolorowa :) ewa
OdpowiedzUsuńOj tak na pogodę nie mamy wpływu brrr wszędzie pada a u mnie nie .... liczę, że może dzisiaj coś spadnie ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi że te małe co nieco też się podoba, powiem kwiatkom że chwalicie może będą lepiej rosły :)
Pozdrawiam
Ależ cudne kwiaty Ci kwitną :)) Super :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń