Już moje jajeczka ... begonia i mała kurka

Dzień nie tylko składa się z takich nie sympatycznych zdarzeń są i przyjemności a jakże ;)
Listonosza to ja łapię z wyprzedzeniem hihi  - bo listonosz dwa razy dzwoni  ba ...
Zobaczcie jakie wspaniałości dostałam od Idy - dziękuję , jajeczka są cudne to spękane bajka ...są to wydmuszki gęsie jak mniemam - ja w życiu nie widziałam takich jaj - dziękuję :))))

Mój eksperyment typu, urwij wsadź się sprawdził i tak na parapecie rozmnażają się begonie ;)

Kwiatka zostawiłam tylko do zdjęcia i po focie usunęłam czemu bo sadzonka musi iść w korzeń - na kwiecie przyjdzie jeszcze czas :)
U mnie skromnie powstała tylko jedna kurka - wersja wypchana

Miłego weekendu życzę