Mówię sobie nie dam się już tak od paru miesięcy, a bywa - jak to z tym bywa
W październiku byłam prawie dzielna to coś można nie liczyć do zakupów
i już mogę napisać że Aril zapach lawendowy( do pomieszczeń) to bubel - pięknie pachnie jak się w niego nos wsadza i nic po za tym
Listopad ach listopad zaczął się miło bo intelektualnie - tanie zakupy bo za 42 zł z przesyłką( promocja 2 kryminały po 3zł ) ;) Anitko dziękuję za info
potem Izabela pokusiła i ....za 50 zł poszalałam - pomadka gratis
ach dostałam 15 zł na kolejne zakupy od tej firmy i była wysyłka gratis i poległam ....zakupy za 61 zł próbki gratis
miałam nie pisać ale .... jak widać zakupiłam 3 szampony bo to był zestaw 3 za 2 promocja i musiałam złożyć reklamację bo 2 były przeterminowane - firma uznała reklamację i dostałam nowe tylko ich data niestety jest krótka bo muszę zużyć w przeciągu 6 miesięcy. No cóż poczułam niesmak do tych 6 miesięcy, bo gdyby przy produktach była data ważności taka to bym tych produktów nie kupiła ...
Mam teraz obawy co do takich internetowych zakupów
Zwracacie uwagę na daty :)
Czy to szaleństwo no raczej nie, no może taka tyci tyci przyjemność :))))
Pozdrawiam serdecznie u mnie Mikołaja się nie obchodzi ale z tego co wiem, do niektórych dziś przychodzi mam nadzieję że cudeńka poprzynosił ....:))))
A ja kosmetyki kupuję w zwyczajnych drogeriach oraz na perfumy.pl do których mam już wieloletnie zaufanie;0
OdpowiedzUsuńAch a spotkałaś się ze zjawiskiem wąchacza pułkowego co to wszystko na swojej drodze otwiera ....a na opakowaniu np jest słoiczek i ważność np 3 miesiące od otwarcia ;) ok luz ale niektóre sytuację pozostawiają niesmak - syn z tej strony perfumy kupował, ponoć taniej wypatrzył coś :)))
UsuńFajne zakupy. Z tymi datami ważności to przegieli
OdpowiedzUsuńjeden szampon ok ale 3 o takiej samej dacie haha rodzina skazana na jeden rodzaj szamponu w najbliższym czasie ;)
UsuńKsiążki po 3zł? Ale super! :) I ile kosmetyków :) O kurcze z tą datą ważności to niefajnie...
OdpowiedzUsuńPS Zapraszam do mnie na świąteczne rozdanie ;)
2 pierwsze po 3 taka promocja fajna była :)no niefajnie bo produkt ten sam ;)
UsuńHihi, widzę że szalejesz Beatko;)
OdpowiedzUsuńJa w sklepach internetowych kupuje tylko materiały do robótek, kosmetyki wole obejrzeć, przeczytać, pomacać, powąchać. Książek juz nie kupuję. Swego czasu szalałam, moje dzieci na widok ksiegarni w jakimś mieście próbowały odwracać moją uwagę, ale ja od razu wyczuwałam podstęp;) Trwało to do czasu, gdy musiałam zostawić cały swój zbiór, od tamtej pory przeszło mi wszelkie przywązanie do przedmiotów materialnych, w tym równiez książek, wolę je wypozyczać w bibliotece.
Pozdrawiam:)
Aniu ja wiem że kuszą otwórz mnie ale nie powinno się tego robić oj chyba jakiś szlaban będę musiała sobie zastosować :)Takiej książkowej promocji no nie mogłam się oprzeć, ale jak zauważyłaś zbankrutowała bym gdybym kupiła wszystkie te książki które przeczytałam oj i to szybko :))) Niech biblioteki dostają jak największe dotację byśmy miały co czytać :))
UsuńJesteś szalona!... (a serio to całkowicie normalna. Gdy się widzi tyle okazji, to grzech nie skorzystać. I dobrze się stało, bo się przekonałaś, co bubel, co oszustwo, a co idealne). Fotka z książkami przywiązała do siebie moje oczy na supełki... sama biorę z wypożyczalni, co wejdzie w ręce:))
OdpowiedzUsuńJak świat światem zawszę ktoś nas wpędzi na manowce i nawet jeśli nie dziś to na pewno za jakiś czas ... ale czy my nie jesteśmy stworzone do odrobinki przyjemności ba ;)
UsuńI mi się oczka świecą i dlatego dużym łukiem omijam księgarnie, a w bibliotece oj bym zagarnęła ich sporo tylko kontrolka mi się zapala a kiedy ty to przeczytasz ...przecież spać też trzeba :)
wow, szaleństwo kosmetyczne...
OdpowiedzUsuńŁał ale super zakupki, arila miałam potwierdzam nie czuć go za bardzo :(
OdpowiedzUsuńw pomieszczeniu w ogóle ;)
UsuńCałe szczęście jestem wolna od kosmetycznych pokus, ale same pokusy rozumiem doskanale:-).
OdpowiedzUsuńNiezłe zakupy!
A mnie kosmetyki dopadły mam nadziej że mi przejdzie wreszcie to chciejstwo, bo już chomik jest ze mnie ;)
UsuńWspaniałe zakupy :-)
OdpowiedzUsuńTakie są niestety minusy internetowych zakupów... najważniejsze, że uznano Twoją reklamację.
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu czy tylko internetowych oj różnie z tym bywa byłam jakiś czas temu już w drogerii i tam promocja na produkt xxx który był przeterminowany plus tego że widzę daty- to fakt ;)
UsuńNo właśnie , zakupy w sieci wciągają i za jedna przesyłka kupujemy więcej niż tradycyjnie w sklepie żeby rozłożyć ja na kilka produktów -wiem coś o tym ;) czasem tez dostajemy bubla albo krótki termin przydatności;)
OdpowiedzUsuńnio kupuję się więcej bo kuszą, ale i fajne promocję dają no i niektóre produkty w realu ciężko spotkać jak się ma daleko do sklepów ;)
UsuńBardzo proszę o ponowne wypełnienie formularza bo niestety nie mam Twojej odpowiedzi :( (chodzi mi o konkurs, w którym brałaś udział).
OdpowiedzUsuńDaj znać, jeśli to zrobisz, bo chcę potwierdzić, czy doszła Twoja odpowiedź.
UsuńPoszło ... ;)
UsuńDobrze, że uznali reklamację i przysłali świeże kosmetyki. Rozumiem, że niesmak pozostał, bo 6 miesięcy na zużycie to też niedługo, a minie w zawrotnym tempie.
OdpowiedzUsuńNa jeden produkt ok ale jak są 3 takie same hmmm no cóż ...:)
UsuńTakie zakupki są nam potrzebne - poprawiają nastrój, urodę i nie tylko. Szkoda, że przyszły przeterminowane rzeczy, ale z oddaniem też chyba nie ma problemu. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńOj sprawiają radość bynajmniej mnie chwilowo tak naszło że pragnę co nieco posiadać mam nadzieję że już mi wystarczy tych chciejstw ;) Beatko już mi nowe szampony przysłali :)
UsuńKosmetyki to ważna rzecz dla każdej kobiety. Działają na skórę do pewnego wieku (sprawa indywidualna), potem już dają tylko złudzenie. Kupuj je Beatko, póki czas, ale wiedz, że tylko najwyższa jakość daje efekty. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńIwonko z tą jakością to teraz wielka niewiadoma bo ciągle mówią że jakieś szkodliwe substancję są dodawane - cena ani marka obecnie nie świadczy o jakości ach ;)
UsuńMasz rację Beatko. Moja cera toleruje prawie wszystko, a na kremy Vichy i Loreal mam alergię.
UsuńI dlatego nie warto czasami przepłacać bo w innym słoiczku znajdzie się to samo tylko cena milsza dla kieszeni :))) już nie pamiętam jaki to program był ale krem kosztował w sklepie ok 30 - 40 zł a wyprodukowanie go 5- 7 zł ;)
Usuńpozdrawiam