i ona miała iść do koszyczka uuuu za mała to pod.... a do..... przypomniałam sobie że gdzieś - kiedyś robiłam taką miseczkę.... to do środka jak znalazł
a całość wygląda tak
A że pralka nie może być pokrzywdzona to i ona dostała nową serwetkę o takim wzorku
ja ją sobie dopasowałam do swoich potrzeb - zrobiłam z akrylu by było taka fajna mięciusia i grubiutka :)))
Dziękuję za odwiedziny ,za miłe wpisy i fajnie że jesteście :))))
Pozdrawiam
Rowerowo dziś tylko 5km( bo połówka klucza zapomniała) suma 311km
Fajny pomysł z tymi serwetkamI:))) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńJa też uważam , że pralka pokrzywdzona nie może być i należy się jej taka ładna serwetka. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńChodziło, chodziło i wychodziło hehe. Fajny pomysł z koszyczkiem, a serwetka na pralkę śliczna!
OdpowiedzUsuńAle śliczne serweteczki!!!zwłaszcza ta na pralce.Pozdrawiam cieplutko:))))
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
piękne serwetki !
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za miłe wpisy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Masz super pomysły! Serwetki są śliczne :) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńŚlicznie, pomysłowo i praktycznie :) :) :)
OdpowiedzUsuńśliczne!
OdpowiedzUsuńPiękniusie prace, zapraszam do mnie http://zszydelkiemprzezzycie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki i miłe słówko :)))
OdpowiedzUsuńŚliczne serwetki
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń