Dwa światy Beaty czyli małe podsumowanie

Dziękuję serdecznie za życzenia i witam w 2014 i aby ten rok nie był gorszy niż miniony   :)))

I minął rok - jaki on był ?  .... troszeczkę sobie pomyślałam o najważniejszym, czyli o moich zwariowanych nogach - nie daje się i 400 km na rowerze w 2013 przekręcone ( teraz kręcę na stacjonarnym )
Kto nie ma pojęcia, że ćwiczenia  to ciężka praca trudno , kto nie ma pojęcia, jaki to wysiłek- trudności - przeszkody trudno, jak ciężko jest co kol-wiek wywalczyć.... a to na pewno znacie ;)
Kochani   doceniajcie to co macie i dbajcie o siebie.... :)))
Pesymistce dziękujemy zapraszamy optymistkę w świat moich robótek :)

Były chusty i szaliczki oj mało mi tego 

Podusie też zawitały - a na mojej sofie nadal leżą zeszłoroczne ;)

Maskotki z przyjemnością robiłam - szkoda że nie mam dla kogo ich robić bo bym się pobawiła ;)

Moje okno w łazience po roku - oj chyba dłużnej to trwało, ale nie zagłębiajmy się w szczegóły doczekało się  nowej firaneczki, a sobie stworzyłam fajną torebkę - były i bukiety ;)

I dla siebie też coś stworzyłam , hmmm mało coś tego.... no tak mam paręnaście ubrań własnej produkcji z minionych lat, które uwielbiam i wszyscy w okół już chyba się nimi opatrzyli, bo ja ciągle w szydełkowej twórczości ....

 Uwielbiam serwetki o i było ich troszeczkę - 4 są moje  - 2 w magicznym pudełku może zmienię właściciela, a cała reszta poszła w świat

Nie obyło by się bez świątecznych akcentów

To tyle moi mili w mych dwóch światach się poczyniło i żeby nie było za długo, to na tym poprzestanę :)))
Pozdrawiam serdecznie hihi mam jeszcze dwa światy w zanadrzu ;)