Witam Wszystkich serdecznie ! Zapraszam do mojego świata tego zwykłego i tego z pasjami ...

środa, 22 stycznia 2014

Serduszka szydełkowe -książki M.Wojciechowska , M.Krajewski

Jak nie wiadomo co z rączkami zrobić to najlepsze są małe formy ;)  I tak powstały szydełkowe serduszka troszeczkę się rozpędziłam jak widać - w sumie powstało 12 szt :)))  A przy okazji wypróbowałam usztywnianie ługą  ( wyrób jest sztywny ale nie mega sztywny , ale za to ślicznie pachnie )
Dziewczyny mam pytanie czy któraś koszyczki usztywniała ługą - jak się sprawdza, mi się wydaję że będą za wiotkie :)
Przeczytałam :
Martyna Wojciechowska - Kobieta na krańcu świata 
Książka bardzo dobra świetnie napisana . I jak wszyscy dobrze wiedzą na jej podstawie albo i równolegle z nią powstał program telewizyjny "Kobiety na krańcu świata " Jak tytuł sam mówi są to niezwyczajne historie kobiet , które dla nas specjalnie autorka wynajduję w przeróżnych zakątkach globu . Możemy poznać przeróżne obyczaje panujące w danej kulturze :)
Moje ale - kto z zamiłowaniem ogląda program, a nie specjalnie ma czas na czytanie niech nie sięga po książkę bo i po co ...
2009 r.wydania 
Marek Krajewski - W otchłani mroku 
Bardzo dobry kryminał- thriller, no ale na początku trzeba się wczuć w setno sprawy, bo jest przeniesienie w czasach .... mamy ówczesność troszeczkę się cofamy, by końcu zagłębić się w latach powojennych gdzie toczy się mroczna przerażająca opowieść . Wychodzi na to, że kiedyś zło szerzyło się wszędzie i było brutalne nie znające litości . Historia misternie uknuta, gdzie jedni sie bogacą inni zdobywają pozycję, a inni mają jeszcze wspaniałą zabawę z młodymi dziewczynami , które gwałcą i zabijaką...
Są i tacy co całą sprawę chcą zamieść pod dywan, ale są i tacy którzy usiłują to wyjaśnić ...kto będzie silniejszy , kto polegnie , kto zwycięży -oj różnie to tu bywa ;)
2013 r.wydania
Wyzwanie :Polacy nie gęsi, czyli czytajmy polską literaturę
Miałam kiedyś do czynienia z e-bookiem, ale jednak wolę wersię papierową ;)
To teraz po raz pierwszy sięgnęłam po audiobook i padło na
No niestety na temat tego dzieła się nie wypowiem, bo do mnie nie przemówiło . Jak wiedziałam o co chodzi na początku to już potem się pogubiłam ....może dlatego że słuchając robiłam różne rzeczy a może po prostu nie mój styl i nie ta forma treści .
Do audiobooka przymierzam się z kolejną książką, bo w planach mam sweterek a może i jeszcze jeden powstanie ;)

Drogie moje a Wy jak sobie umilacie czas dziergając ja poszerzam tez repertuar filmowy to już mam opanowane :)))

Dziękuję serdecznie za odwiedziny i cieplutkie słowa :))
Pozdrawiam i zapraszam ponownie :)


39 komentarzy:

  1. Śliczne te Twoje serduszka:))))
    Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. No troszkę się rozpędziłaś,ale one są takie śliczne,że pewnie nie będą poniewierać się w szufladzie;)
    Ja wszystko usztywniam syropem z cukru.Koszyki są jak kamień i wytrzymują lata.To stary,sprawdzony i niezawodny sposób.Trzeba tylko zaopatrzyć się w cukier kryształ,bo po rozpuszczeniu jest czysty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cukier już przerabiałam jest słodko- lepko ale bardzo sztywno, chyba najlepszy sposób :)
      pozdrawiam

      Usuń
  3. Miłoszewski bardzo fajnie pisze, więc mimo wszystko dałabym mu szansę w wersji papierowej.

    A co do programu Martyny Wojciechowskiej, to po przeczytaniu części pt. "Japonia (Tokio)" obejrzałam program i naprawdę znacznie się różnił! Z pewnością porównam też inne części, tylko muszę się zaopatrzyć w dwa pierwsze tomy książki (mam tylko trzeci).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie się zraziłam do Miłoszewskiego ;)
      Aniu to może źle ujęłam miłośnik książki jest ciekawy jak to wygląda na papierze, ale dla osób już sporadycznie czytających a znających program szkoda czasu :) Z zaciekawieniem np. czytałam fragment o operacjach plastycznych bo nie widziałam tego programu :)
      Na pewno będą dalsze części
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Słodkie serduszka i pięknie wydziergane. Żadnej z tych pozycji nie czytałam, ale Twoje recenzje owszem. Jesteś dla mnie niedoścignionym wzorem w '' połykaniu książek'' Beatko. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi i się powtórzę Jolu- po prostu naszło mnie na książki ;) A teraz chodzi za mną sweterek hihi i będzie walka o czas sweterek czy książka ba taki miłośniczki jednego i drugiego maja dylemat ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Ciekawi mnie ten Krajewski - może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  6. Serduszka urocze :-) :-) :-) Ja również lubię usztywniać robótki Ługą ale do koszyczków chyba się nie sprawdzi :-) Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej na pewno, ale jak połączę z klejem - wypróbuję ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Beatko, ja choinki czy jaja wielkanocne usztywniam Ługą z dodatkiem wikolu. Są super sztywne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu ja wcześniej nie mogłam trafić nigdzie na ługe - w tym sezonie inny krochmal łączyłam z wikolem i troszeczkę tak zwane łuski widziałam :)

      Usuń
  8. Piękne serduszka!
    Ja ozdoby choinkowe i wielkanocne usztywniam ługą ale muszę przyznać, że czasami trafia się taka butelka co mniej usztywnia:(
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie Irenko nie do końca są sztywne tylko po łudze ;)

      Usuń
  9. Serduszka są urocze. Usztywniałam kiedyś koszyczek ługą, ale ciągle był zbyt wiotki i miał kształt główki. Odprułam w końcu pałąk, dorobiłam kwiatuszki i przerobiłam go na zgrabną czapeczkę dla małej dziewczynki, ku wielkiej radości jej mamy. Podobno cukier się stosuje, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko ja już sporo koszyczków mam za sobą tych cukrowych hihi teraz chciałam mniej słodko usztywniać :)
      Z pałąkiem to różnie bywa - taki delikatny jakoś tak wiotczeje po czasie albo jak ktoś za intensywnie ściska ;)

      Usuń
  10. Serduszka urocze. Ja też usztywniam ługą i różnie z tym bywa, ale zapach rzeczywiście ładny. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Beatko , Janeczka usztywnia cukrem [ specjalny posiada przepis] milusie serducha, a Wojciechowska lepiej się czyta [ jak dla mnie ] pozdrawiam dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu ja do tej pory tylko w cukrze usztywniałam i różnie to bywało - na pewno słodko i lepko ;) Wojciechowska świetnie piszę i mimo, że oglądam programy to i tak po książki kolejne sięgnę :)

      Usuń
  12. Małe jest piękne, co potwierdzają Twoje serduszka.
    Ja usztywniam ługą z klejem wikolem w proporcji 1 : 1, jest sztywne, a nie poklejone, ślicznie pachnie i jakby co, to normalnie można prać, w ciepłej wodzie klej się rozpuszcza. Na moim blogu pierwszy post - koszyczek - tak jest usztywniony :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko dziękuję na pewno jakiś koszyczek wypróbuję :)
      ługa ma to do siebie, że nie pozostawia tych łusek co krochmal i jakoś milej się usztywnia niż cukrem :)

      Usuń
  13. Piękne serduszka. Ja usztywniałam koszyczki Ługą, są sztywne ale niestety po paru razach wzięcia koszyczka w rączkę, robótka zaczyna wiotczeć, więc cukier jest o wiele lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne serduszka :-) Piękne wzory.
    Niestety nie umiem usztywniać... a ługi nigdy nie próbowałam, więc doradzić nic nie mogę...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajnie wyglądają te serduszka :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Serduszka urocze, pięknie wyglądają!!!
    Cieplutko pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  17. jakie piękne :D :O takie serca to juz dla mnie wyzszy poziom wtajemniczenia szydełkowego :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maju, a gdzie tam to tylko oczka i słupki nic więcej ;)

      Usuń
  18. Serdecznie dziękuję za przemiłe wpisy :)))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne serduszka:)))))))))Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczne serduszka :) Za polecenie książek dzięki bardzo

    OdpowiedzUsuń
  21. Kochana cudne serduszka:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ewo, Iwonko dziękuję :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń