Chodził za mną od dawna oj dawna dżemik ale nie jakiś tam tylko własny truskawkowy ....I żeby nie przegapić - niższych cen niema co się spodziewać, moje na targu po 11 zł łupka, kupiłam 2 i do dzieła ;)
4kg - truskawek
2 kg cukru ja dałam mniej
4 opakowania żelującego czegoś tam (dodałam szklankę wody w sumie, zalecali na opakowaniu)
Truskawki lekko tniemy , wszystko wrzucamy do gara 2-3 min gotujemy od zagotowania i ciepłe do słoiczków wkładamy
Ja już mam 19 pysznych dżemików ....łyżkę lizałam i garnek oblizywałam pycha ;)
Apetycznie wyglądają Twoje słoiczki :) U mnie pada i jest zimno od 2 tyg. Truskawki są jeszcze zielone, czekają na promyki słońca. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joanno moje kupne niestety , więc wolałam się pośpieszyć z zakupem. W moje okolice deszcz zawitał i kto wie co będzie z truskawką ...
OdpowiedzUsuńummmmm smaka mi narobiłaś:) u mnie dopiero pojawiają się truskawki i mam nadzieję, że będzie ich tyle , że też zapakuję do słoiczków:)
OdpowiedzUsuńw zimę jak znalazł, pakuj bo co własne to i smaczniejsze :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Mniamuśnie wygląda taki domowy dżemik :D
OdpowiedzUsuńA u nas truskawki w tym roku strasznie drogie - 10,00 zł/kg :( Zjeść jeszcze można, ale na dżemik... byłoby mi troszkę szkoda ;)
łał ja jeżdżę na targ tam ceny znacznie tańsze niż w sklepie ;)
OdpowiedzUsuń